Przyglądamy się polskim kurortom. Tu nieruchomości przybywa

Przyglądamy się polskim kurortom. Tu nieruchomości przybywa

Polskie kurorty przeżywają prawdziwy boom inwestycyjny. Mimo rosnących cen, popyt na nieruchomości wakacyjne nie słabnie, a wręcz przeciwnie — rośnie.

Dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz analizy portalu RynekPierwotny pl pokazują, że deweloperzy masowo inwestują w mieszkania, aparthotele i condohotele w regionach turystycznych nad morzem, w górach i na Mazurach.

Rekord na rynku nieruchomości

W pięciu najbardziej popularnych powiatach górskich deweloperzy rozpoczęli w 2024 roku budowę prawie 1100 mieszkań — to aż o 75 proc. więcej niż rok wcześniej. Liderem okazał się powiat nowotarski, który odpowiada za niemal połowę wszystkich inwestycji w górskich miejscowościach. Znaczne wzrosty odnotowano również w powiatach karkonoskim, nowosądeckim i tatrzańskim. Wyjątkiem był powiat cieszyński, gdzie aktywność deweloperów spadła.

Jeszcze większy wzrost zanotowano nad morzem. W pięciu kluczowych powiatach — kołobrzeskim, kamieńskim, gryfickim, słupskim oraz w Świnoujściu — liczba rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych była aż trzykrotnie większa niż w 2023 r. Najwięcej nowych lokali powstaje w Kołobrzegu (668 mieszkań) oraz w Świnoujściu (461 lokali). Choć w części powiatów nadmorskich aktywność nieco spadła, ogólny trend wskazuje na dynamiczny rozwój rynku.

Warmia i Mazury tradycyjnie pozostają mniej popularnym kierunkiem dla deweloperów, jednak i tutaj widać oznaki ożywienia. Najwięcej mieszkań buduje się w powiatach mrągowskim i ostródzkim. W Mrągowie w 2024 roku rozpoczęto budowę aż 304 lokali — to ponad sześć razy więcej niż rok wcześniej.

W kurortach turystycznych deweloperzy oferują nie tylko mieszkania, ale również lokale inwestycyjne — aparthotele i condohotele. Te pierwsze przypominają mieszkania, ale objęte są wyższą stawką VAT (23% zamiast 8 proc.). Condohotele natomiast działają jak klasyczne hotele, choć właścicielami poszczególnych apartamentów są osoby prywatne.

Z analizy serwisu RynekPierwotny pl wynika, że większość ofert skoncentrowana jest w największych miastach turystycznych — m.in. Gdańsku, Krakowie, Kołobrzegu i Szczecinie. Dla inwestorów i nabywców kluczowe są lokalizacja, standard inwestycji (np. dostęp do basenu czy sauny), łatwy dojazd oraz atrakcyjność miejscowości przez cały rok.

Dodajmy, że władze kurortów starają się przyciągać turystów nie tylko latem, inwestując w całoroczną infrastrukturę — aquaparki, stoki narciarskie, ścieżki rowerowe i atrakcje dla rodzin.

Ceny jak w stolicy

Z danych Grupy Morizon-Gratka wynika, że ceny mieszkań w nadmorskich kurortach dorównują, a czasem nawet przewyższają stawki z Warszawy. Rekordzistą jest Jastarnia — średnia cena metra kwadratowego to aż 24 350 zł. Dla porównania, w Warszawie to średnio ok. 16 000 zł. Nawet mniejsze miejscowości, jak Rewal czy Mielno, oferują mieszkania droższe niż Łódź, Lublin czy Bydgoszcz.

Wzrost cen nadmorskich nieruchomości to efekt rosnącego zainteresowania, poprawy infrastruktury oraz coraz większej zamożności Polaków. Dodatkowym impulsem jest możliwość czerpania zysków z wynajmu. Inwestorzy mogą wybierać spośród kilku tysięcy ofert – od skromnych mieszkań po luksusowe apartamenty z widokiem na morze.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.