Oto dlaczego z zakupem mieszkania warto się teraz wstrzymać

Rynek nieruchomości w Polsce znów przechodzi zmiany. Zdaniem ekspertów, jeżeli ktoś właśnie teraz rozważa zakup mieszkania, powinien jeszcze chwilę poczekać.

Dziś średnia cena za metr kwadratowy mieszkania w Warszawie to nawet 18 tys. zł, co oznacza, że zakup 50-metrowego lokum w blokach z wielkiej płyty to wydatek rzędu miliona złotych. Jednak najnowsze dane wskazują, że nadchodzą zmiany, które mogą ułatwić wielu osobom dostęp do mieszkań.

Przyczyny wzrostu cen

Polacy najczęściej kupują mieszkania w dużych miastach, gdzie skoncentrowane są miejsca pracy, edukacji oraz infrastruktura. W szczególności Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, i Gdańsk dominują na rynku nieruchomości, z uwagi na rozwój gospodarczy i dużą liczbę inwestycji deweloperskich.

W ostatnich latach ceny nieruchomości w Polsce rosły z kilku powodów. Głównymi czynnikami były inflacja, wzrost płac oraz rosnące koszty materiałów budowlanych i transportu. Wprowadzenie programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” dodatkowo zwiększyło popyt, przyczyniając się do najszybszego wzrostu cen od 2007 roku. Kolejnym problemem była niewystarczająca podaż mieszkań, co w połączeniu z dużym zainteresowaniem zakupem doprowadziło do gwałtownego wzrostu ich cen.

Dane z ostatnich miesięcy wskazują jednak na wyraźne zmiany. Zmniejszenie popytu i rosnąca liczba dostępnych mieszkań zaczynają wpływać na ceny. Jak informuje portal Wyborcza.pl, liczba rozpoczętych budów wzrosła o 43,7 proc. rok do roku, osiągając 132,9 tys. mieszkań. Wzrosła również liczba pozwoleń na budowę, co świadczy o większej aktywności deweloperów. Również na rynku wtórnym widoczna jest większa liczba dostępnych ofert. Według danych Otodom Analytics w październiku 2024 roku liczba mieszkań w największych polskich miastach wzrosła do ponad 53 tys., a w serwisach takich jak Otodom czy OLX pojawiło się łącznie 227 tys. ofert, czyli o 68 tys. więcej niż rok wcześniej.

Coraz większa liczba dostępnych mieszkań zaczyna wywierać presję na obniżki cen. I tak, mieszkanie w warszawskiej dzielnicy Wola, które początkowo oferowano za 14 tys. zł za metr kwadratowy, ostatecznie udało się je sprzedać dopiero po obniżeniu ceny o 3,5 tys. zł za metr. Tego typu przypadki stają się coraz częstsze, zwłaszcza w największych miastach.

Co czeka kupujących mieszkania w 2025 roku?

Eksperci przewidują, że zmiany na rynku nieruchomości dopiero się zaczynają. Według raportu Otodom Analytics większa liczba ofert oznacza korzystniejszą sytuację dla kupujących, którzy mają więcej możliwości wyboru. Spadki cen nieruchomości, choć zauważalne już teraz, mogą się nasilić w 2025 roku, co czyni obecny czas dobrym momentem na wstrzymanie się z decyzją o zakupie. Rosnąca liczba dostępnych mieszkań oraz stopniowy spadek cen to wyraźne sygnały, że warto rozważyć odłożenie decyzji o zakupie na przyszły rok.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!