100 tys. zł za… metr kwadratowy. Tyle chce deweloper za mieszkania w Warszawie
Źródło: Archicom Collection

100 tys. zł za… metr kwadratowy. Tyle chce deweloper za mieszkania w Warszawie

Ciekawe rzeczy dzieją się na stołecznym rynku mieszkaniowym. Głośno jest o kolejnych inwestycjach, które powstają z myślą o bardzo nielicznej grupie odbiorców. Za jeden metr kwadratowy nabywcy muszą płacić dziesiątki tysięcy złotych. Może nawet ponad 100 tys. zł – taka kwota wymieniana jest w przypadku inwestycji Apartamenty Gutenberga.

Były zakłady poligraficzne, będą mieszkania i biura

Inwestycja, o której mowa, powstaje na terenach dawnego Domu Słowa Polskiego. Był to największy zakład poligraficzny PRL, zatrudniał kilka tysięcy osób. Rocznie drukował dziesiątki milionów egzemplarzy książek i setki milionów egzemplarzy gazet. To tam drukowano np. Trybunę Ludu, Młodego Technika czy Świerszczyka. Kawał historii.

W miejscu dawnych zakładów powstaje teraz kompleks Towarowa 22, na który mają się składać biura, mieszkania, punkty usługowe czy lokale gastronomiczne. Częścią kompleksu mają być wspomniane Apartamenty Gutenberga. Niedawno odbyła się prezentacja projektu tego miejsca. Jej uczestników przekonywano, że będzie ono emanować luksusem. To samo wrażenie może odnieść osoba odwiedzająca stronę internetową przedsięwzięcia.

Apartamenty Gutenberga, czyli wszystko pod ręką

Do dyspozycji mieszkańców będą np. basen nawiązujący do rzymskich łaźni, kameralna sala kinowa, siłownia, mediateka, a także prywatna biblioteka, w której będzie można podziwiać kolekcję piór czy autografy znanych pisarzy. Jedni powiedzą „wow”, inni stwierdzą, że szykuje się niezły kicz i przejaw pretensjonalności. A wszystko oczywiście w opakowaniu z wyszukanych materiałów i w formach, nad którą architekci łamali sobie głowy długimi miesiącami.

Wiadomo już gdzie, wiadomo też co. Pojawia się pytanie: za ile? Podczas wspomnianej prezentacji przedstawiciel inwestora miał stwierdzić, że nie chcieliby przebić granicy 100 tys. zł za metr kwadratowy. Do tego wypada dodać, że na Apartamenty Gutenberga będzie się składać 160 lokali o metrażach od 40 do 350 metrów kwadratowych. Gdyby ostatecznie klienci byli skłonni zapłacić te 100 tys. za m2, to okaże się, że za niewielkie lokale trzeba będzie wyłożyć kilka milionów zł. Za te duże dziesiątki milionów zł. Oczywiście nie jest to niemożliwe – wystarczy przywołać przypadek słynnego już apartamentu ze Złotej 44.

Szukając informacji o tej inwestycji natknąłem się na stwierdzenie, że ceny mieszkań nie są jawne, bo to oferta z najwyższej półki cenowej, towar luksusowy. I nie ukrywam, że trochę mnie to rozbawiło, gdyż deweloperzy w Polsce często nie podają cen zwykłych mieszkań. To nie muszą być apartamenty za grube miliony, wystarczy kawalerka na peryferiach dużego miasta, a i tak trzeba się nagimnastykować, by poznać jej cenę. Więcej na ten temat przeczytacie w tym tekście. Co prawda przez Sejm przeszła już ustawa, która ma ukrócić takie praktyki, ale szybko okazało się, że przegłosowane przepisy będą mocno dziurawe.

W Warszawie przybywa luksusowych inwestycji za miliony

Bez wątpienia może to być jeden z najdroższych adresów w naszym kraju. Ale warto pamiętać, że powstaje już dla niego konkurencja. Przykładem inwestycja realizowana przez spółkę Noho Investment, za którą stoi Sebastian Kulczyk. To również ma być kompleks mieszkaniowo-usługowy w Warszawie. I także powstaje w miejscu byłej fabryki, jednak tym razem mowa o zakładach Polfy. Przewidziano setki mieszkań, których ceny sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. Chętnych podobno nie brakuje…

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.