Na to czekaliśmy. Ceny mieszkań w Polsce zaczęły spadać

Ceny mieszkań w Polsce zaczęły spadać, a rynek nieruchomości wyraźnie hamuje. Sprzedający coraz częściej decydują się na obniżki cen, sięgające nawet kilkunastu procent.

Z drugiej strony mimo znacznie większej dostępności mieszkań, klienci nie spieszą się z zakupami. Czasy, gdy nieruchomości sprzedawały się niemal natychmiast, bezpowrotnie minęły – wynika z analizy opublikowanej w „Rzeczpospolitej”.

Wzrost sprzedaży mieszkań

Według danych Otodom Analytics, w styczniu 2025 roku w siedmiu największych miastach Polski deweloperzy sprzedali około 2,95 tys. mieszkań. Oznacza to, że mamy do czynienia z niewielkim wzrostem w porównaniu z końcem 2024 roku, kiedy to sprzedano łącznie 2,8 tys. lokali.

Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom, podkreśla, że największą popularnością w ubiegłym miesiącu cieszyły się przede wszystkim mieszkania dwupokojowe, które stanowią 39 proc. wszystkich transakcji. Średnia powierzchnia tego typu lokali wynosiła 42 mkw. Z kolei mieszkania trzypokojowe, których przeciętna powierzchnia wynosi 60 mkw., stanowiły 33 proc. sprzedaży. Co ciekawe, czteropokojowe mieszkania (14 proc. sprzedanych lokali) cieszyły się znacznie większym zainteresowaniem niż mieszkania jednopokojowe (13 proc.).

Tymczasem z analizy dokonanej przez branżowy portal Tabelaofert.pl wynika, że sprzedaż nowych mieszkań w 15 największych miastach w styczniu br. wzrosła o 8,4 proc. w porównaniu z grudniem 2024 roku. Warto zauważyć, że w większości miast odnotowano wzrosty, jednak w Gdańsku, Poznaniu i Bydgoszczy sprzedaż nieznacznie spadła.

Robert Chojnacki, założyciel Tabelaofert.pl, zwraca uwagę, żeobecnie zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym wyraźnie widać oznaki ożywienia. Sprzyja temu przede wszystkim szeroka oferta mieszkań oraz stabilizacja cen. Dodatkowo, nieznaczne obniżenie marż kredytów hipotecznych poprawiło zdolność kredytową kupujących.

Kluczowym czynnikiem wpływającym na sytuację na rynku nieruchomości w Polsce było również wycofanie się rządu z planów wprowadzenia programu dopłat do kredytów „Na start”. To spowodowało, że wielu potencjalnych kupujących, którzy czekali na rządowe wsparcie, zdecydowało się na podjęcie decyzji zakupowej już teraz.

Obecna sytuacja na rynku pokazuje, że deweloperzy muszą dostosować się do nowej rzeczywistości. Dziś ceny nie rosną. Mało tego – w wielu przypadkach wręcz konieczne są obniżki, by do biur deweloperskich przyciągnąć klientów.

Cenowo stabilnie, ale czy to wystarczy?

Eksperci są zdania, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się dalszej stabilizacji cen mieszkań oraz stopniowego dostosowania oferty do zmieniających się warunków rynkowych.

Mimo lekkiego ożywienia, kupujący w swoich działaniach nadal wykazują daleko idącą ostrożność. Niepewność związana z przyszłymi kosztami kredytów i sytuacją gospodarczą powoduje, że wiele osób odkłada decyzję o zakupie mieszkania na później. W efekcie rynek nieruchomości przechodzi transformację, w której to właśnie nabywcy, a nie sprzedający, zaczynają dyktować warunki.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.