Gminy wyprzedają mieszkania komunalne. NIK stwierdza szereg nieprawidłowości

Gminy wyprzedają mieszkania komunalne. NIK stwierdza szereg nieprawidłowości

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) po raz kolejny przyjrzała się procesowi prywatyzacji mieszkań komunalnych. Kontrola wykazała sporo błędów, zarówno systemowych jak i powszechnych.

Wykup mieszkań komunalnych za grosze

Mieszkania komunalne lub mieszkania socjalne to specyficzny rodzaj lokali komunalnych, które są przeznaczone dla osób o niskich dochodach lub w trudnej sytuacji życiowej, takiej jak bezdomność lub brak stałego miejsca zamieszkania. Często są one udostępniane przez gminę lub inne instytucje społeczne, a ich najemcy otrzymują ulgi w opłatach czynszowych lub korzystają z innych form pomocy społecznej. Nieruchomości te są prywatyzowane bez przetargu. Rzetelny najemca natomiast może wykupić taki lokal z bonifikatą w wysokości nawet 99% wartości mieszkania. Są oczywiście procedury dotyczące tego procesu. Niestety, NIK po raz kolejny dopatrzył się sporo błędów.

NIK: mimo upomnień skala problemu się nie zmniejszyła

NIK sprawdził 20 gmin. Pierwszy zarzut dotyczy obciążania nabywcę kosztem wyceny nieruchomości. W 76% przypadków, przed procesem sprzedaży lokalu, gmina żądała zaliczki od lokatora w wysokości od 200 do 600 zł. Tym sposobem gminy pobrały od zainteresowanych ponad 145 tys. zł. W jednym miejscu praktyka ta odbywała się dalej, mimo upomnienia przy wcześniejszej kontroli i usunięciu zapisu o zaliczkach. Kontrole i upomnienia z 2014 roku niestety nie przyniosły rezultatu, ponieważ ich skala niemal się nie zmieniła. Zarówno przed ośmioma laty, jak i teraz zaliczki pobierano w 70% przypadków.

Zobacz też: Rudery, garaże, grunty. PKP wyprzedaje majątek

Długa lista zarzutów NIK

Nieprawidłowości stwierdzonych przez NIK jest znacznie więcej. W 13 gminach lokatorzy nie dostawali zawiadomień o tym, że przysługuje im prawo do pierwszeństwa wykupu mieszkania. W 15 gminach urzędnicy zlecali wyceny nieruchomości jeszcze przed uzyskaniem od starosty zaświadczenia potwierdzającego, że lokal spełnia wymogi sprzedaży. Zatem w przypadku odmowy gminy, lokatorzy ponosili zbędne koszty wyceny. Przez złą interpretację przepisów, dochodziło do zawężania kręgu osób, których pierwszeństwo w zakupie mieszkania wynika wprost z ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami. Cztery gminy w uchwałach dotyczących zasad sprzedaży lokali komunalnych zawarły niedopuszczalne ograniczenia dotyczące indywidualnej sytuacji lokatorów. Następne uchybienie dotyczyło wtórnej sprzedaży lokalu prze upłynięciem okresu 5 lat. W tej sytuacji gmina powinna ubiegać się o zwrot bonifikaty. W sześciu przypadkach tak w ogóle się nie stało.

Ogromne bonifikaty

Z badań wynika, że w badanym czasie, gminy uzyskały z prywatyzacji w sumie ponad 35 mln zł, co stanowiło zaledwie 14% ustalonej przez rzeczoznawców wartości sprzedawanych lokali. W ponad połowie przypadków bonifikaty wynosiły pona 90% wartości mieszkania. W przypadku ponad 30% lokali zniżka wyniosła 95%. Jeszcze wyższą bonifikatę uchwalono w gminie Stalowa Wola – na 151 lokali mieszkalnych 149 sprzedano ze zniżką wynoszącą 99% wartości nieruchomości. Najmniejsze bonifikaty zastosowano w przypadku jednego lokalu w gminie Kołobrzeg (25%) i dwóch mieszkań w gminie Białogard (30%).

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.