Zwolnienia grupowe u kolejnego motoryzacyjnego giganta. Po cięciach zostanie zaledwie 37 osób
Japońska firma motoryzacyjna Yazaki Automotive Products Poland w Mikołowie szykuje grupowe zwolnienia. W ramach redukcji pracę straci około 230 osób. Po tych drastycznych cięciach w firmie zostanie zaledwie 37 pracowników. Jak informują związkowcy, aktualnie przedstawiciele pracowników negocjują z firmą wysokość odpraw.
Zwolnienia grupowe w Yazaki
Mikołowska fabryka Yazaki Automotive Products Poland zajmuje się produkcją wiązek elektrycznych do samochodów. Firma właśnie zrealizowała kontrakt dla Maserati, który niestety okazał się ostatnim. Innych zamówień i projektów na ten moment nie ma i pewnie już nie będzie.
YAPP planuje przeprowadzić zwolnienia grupowe w dwóch etapach. Łącznie prace ma stracić około 230 osób. Po drastycznych redukcjach etatów w firmie zostanie zaledwie 37 osób. Związki zawodowe aktualnie negocjują warunki zwolnień oraz wysokość odpraw. Kolejna tura negocjacji odbędzie się w piątek 7 czerwca. Na ten moment, firma, poza minimum, które jest wymagane w polskim prawie, zaoferowała dodatkowe świadczenie w wysokości jednego miesięcznego wynagrodzenia oraz dodatkowe 6500 zł brutto. Związkowcy nie są zadowoleni z tej propozycji i próbują wywalczyć wyższe odprawy.
Co ciekawe nie są to pierwsze zwolnienia grupowe w historii firmy. W 2020 roku, gdy YAPP zrealizowała dostawy wiązek elektrycznych dla Fiata 500, pracę straciło około 500 osób. Wówczas zwolnieni pracownicy z najdłuższym stażem otrzymali w ramach odprawy 15-krotność miesięcznego wynagrodzenia.
Japońska firma Yazaki zatrudnia na całym świecie ponad 240 tys. osób. Aktualnie firma planuje zwolnienia grupowe również w fabrykach w Rumunii, Słowacji i Bułgarii.
Bezrobocie w Polsce to realny problem?
Jedni alarmują, że kolejne informacje o zwolnieniach grupowych są niepokojące i wymagają natychmiastowej interwencji. Inni uspokajają, że nic takiego się nie dzieje, a kwestia zatrudnienia w Polsce wciąż pozostaje stabilna.
Według danych Eurostat, pod koniec kwietnia stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,1%. Oznacza to, że bez pracy było około 780 tys. osób. Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że w trzecim kwartale roku wskaźnik ten może spaść do 5%, a następnie nieco wzrośnie w okresie zimowym. Okres letni jest zawsze lepszy pod tym względem z uwagi na fakt, że wiele osób zatrudnia się do pracy sezonowej.
Widać zatem, że rzeczywiście pomimo licznych doniesień o zwolnieniach zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym, sytuacja wydaje się stabilna. Jeśli chodzi o sektor publiczny to największe zwolnienia dotyczą Poczty Polskiej. W wyniku masowej redukcji etatów pracę straci około 5 tys. pracowników poczty. Z kolei PKP Cargo wysyła około 6 tys. pracowników na tzw. „postojowe”.
Jeśli chodzi o sektor prywatny, to szczególnie głośno było np. o płockim Levisie, który zwolnił 650 osób i całkowicie zamknął fabrykę. W kiepskiej sytuacji jest również Neonet, który obecnie przechodzi proces restrukturyzacji. Firma zamknie 23 sklepy i zwolni całą załogę z tych punktów.