Z ostatniej chwili: Trump straszy wojną na Bliskim Wschodzie. Bitcoin w górę, złoto w dół. Chiny 'tracą cierpliwość’. Co się dzieje?
Donald Trump przemawiał dziś ponownie z Gabinetu Owalnego. Znów 'zaskoczył’ narracją wokół 'wojny handlowej’, sugerując, że cła nawet jeśli spadną względem poziomów z 9 kwietnia, i tak będą dużo wyższe za rok czasu. Mowa o nawet średnio 50% taryfach celnych. Jednak wciąż trwa 3-miesięczna przerwa, w trakcie której kraje mogą negocjować umowy…
… Jednak powinny się spieszyć, ponieważ wczoraj Trump zagroził, że cła zostaną odmrożone na wszystkich, którzy w ciągu 2 do 3 tygodni nie nawiążą porozumienia z Białym Domem. Poza tym, dziś zagroził, że Stany Zjednoczone mogą włączyć się w wojnę przeciwko Iranowi, jeśli Teheran odrzuci umowę nuklearną, która nakazywałaby mu bezwzględne przerwanie programu nuklearnego.
Ambasada Chin przekazała, że nie są obecnie prowadzone z USA żadne rozmowy ws. ceł handlowych. Wśród chińskich dyplomatów czuć rozczarowanie postawą Stanów Zjednoczonych, oraz 'plotkami’ o rzekomo trwających rozmowach, o których informuje Biały Dom. Zatem co powiedzial dziś Trump? Oto najważniejsze, z jego komentarzy.
Wypowiedzi Trumpa
Zakończymy z wieloma dobrymi umowami. Plan taryfowy sprawdza się bardzo dobrze.
Jesteśmy bardzo blisko porozumienia z Japonią. Jeśli za rok będziemy mieli szerokie, 50% cła, uznam to za sukces
Rozmawiałem z Xi z Chin. Rosja i Ukraina robią postępy. Umowy handlowe z krajami idą nam dobrze.
Jeśli dojdziemy do porozumienia ws. programu nuklearnego z Iranem, byłby szczęśliwy. Jeśli nie, to mamy krok do wojny
Zawetuję ustawę zawierającą cięcia w Social Security i Medicare. Nie sądzę, że budżet obetnie 800 mld dolarów z Medicaid.
Robimy 90-dniową przerwę w taryfach handlowych, dopóki nie ustalimy liczb, które mnie zadowolą.
To nie Bessent i Lutnick powiedzieli mi, by zrobić tą 90-dniową przerwę.
Uwielbiam pomysł podniesienia podatków dla najbogatszych.
Nie byłem zaniepokojony kwietniowymi napięciami na rynku obligacji.
Nie koncentruję większej władzy w tej prezydenturze.
Bitcoin w górę, złoto w dół
Tymczasem cena Bitcoina sięga okolic 94 tys. dolarów, dzięki solidnym przepływom do funduszy ETF. W tym samym czasie złoto cofnęło się z maksimów przy 3500 USD do okolic 3300 USD. To nieoczywista dynamika. Wygląda na to, że kapitał 'przenosi się’ powoli ze złota do Bitcoina, licząc na luzowanie polityki monetarnej w wielu bankach centralnych, w tym w Rezerwie Federalnej. Ma też nadzieję, że trump 'tylko straszy’ wojną celną. Z każdym tygodniem wiarygodność gróźb Trumpa w oczach rynku spada, a podobną sytuację obserwowaliśmy w 2018 roku. To kieruje kapitał do Bitcoina.