Z ostatniej chwili: Tragiczne dane z Niemiec. Bezrobocie rośnie, sentymenty słabną. 'Niemcy w pułapce’

Dane z największej gospodarki strefy euro nie rozpieszczają. Okazuje się, że poprawa sentymentów wśród ekonomistów i wyższe odczyty oczekiwań nie przekładają się bezpośrednio na gospodarkę Niemiec, która wciąż jedzie na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Fala zwolnień w przemyśle trwa, bezrobocie rośnie, a nastroje gospodarstw domowych wskazują na tezauryzację. Czyli proces, w którym z powodu niepewności, konsumenci decydują się akumulować dobra w nieproduktywny sposób, wstrzymując wzrost gospodarczy. Wyrównana sezonowo liczba bezrobotnych w Niemczech to już ponad 2,92 mln.

Dane z Niemiec

Zmiana bezrobocia w Niemczech: 26 tys. (prognoza 10 tys., poprzednia 5 tys., zrewidowana 9 tys.)

  • Bezrobocie: 6.3% vs 6.2% prognoz i 6.2% w styczniu

Wskaźnik nastrojów niemieckich konsumentów GfK za kwiecień nieznacznie wzrósł z -24,6 do -24,5. Ale był niższy od oczekiwań na poziomie -22,2; pozostaje słaby.

Źródło: NIM

Ekspert z instytutu NIM, Rolf Bürkl, wskazał na tezauryzację, która pogrąża gospodarkę Europy. Przekazał że: „Najwyraźniej wybory i perspektywa nowego rządu zmniejszyły pesymizm wśród pewnej liczby konsumentów. Jednak ponowny wzrost chęci do oszczędzania zaciemniają ogólny obraz. Uniemożliwia to silniejszą poprawę klimatu konsumenckiego”.

Niewielka poprawa może odzwierciedlać „mniejszy pesymizm” po ostatnich wyborach i nadzieję na stabilny nowy rząd. Jednak skłonność do oszczędzania nadal sygnalizuje znaczną niepewność wśród niemieckich gospodarstw domowych.

Przytaczany tutaj Bürkl podkreślił, że „szybkie utworzenie rządu i jego wczesne zaprzysiężenie” może odegrać kluczową rolę w zwiększeniu zaufania konsumentów i wydatków w przyszłości. Jak dotąd widzimy jednak, że optymizm ekonomistów nie znajduje odzwierciedlenia wśród konsumentów.

Źródło: Reuters

Bezrobocie rośnie

Niemieckie bezrobocie wzrosło w marcu bardziej, niż oczekiwano, wg. danych państwowych. Liczba osób pozostających bez pracy w Niemczech rosła w marcu w najszybszym tempie od października 2024 r. Negatywne warunki gospodarcze wywierają presję na rynek pracy, nawet w kontekście długoterminowych niedoborów siły roboczej.

Skorygowana sezonowo stopa bezrobocia wzrosła do 6,3% z 6,2% w poprzednim miesiącu, nieco powyżej prognozy analityków. Według komentarza niemieckiego urzędu pracy „(…) Marzec oznacza początek tak zwanego wiosennego ożywienia na rynku pracy. W tym roku jednak załamanie gospodarcze wyraźnie je spowalnia”.

W ciągu ostatnich 10 lat liczba bezrobotnych w Niemczech nie przekroczyła 3 milionów. Tymczasem w marcu odnotowano 643 000 wolnych miejsc pracy. To o ponad 64 tys. mniej niż rok temu, co wskazuje na spowolnienie popytu na pracę.

Fatalna sytuacja gospodarcza znajduje odzwierciedlenie w słynnym przemyśle motoryzacyjnym w kraju, a Volkswagen i inni zwalniają miejsca pracy z powodu słabego popytu. Co więcej, prezydent USA Donald Trump ogłosił w środę wprowadzenie 25% ceł na pojazdy importowane do Stanów Zjednoczonych.

Dyrektor ds. badań ekonomicznych w Moody’s Analytics przekazał, że Niemcy znalazły się na 'pierwszej linii ognia’ i „(…) jeśli polityka ta zostanie utrzymana, konsekwencje dla zaufania konsumentów i zatrudnienia w sektorze motoryzacyjnym i poza nim będą poważne”.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.