Z ostatniej chwili: Szokujące dane o sprzedaży hurtowej z USA. Wall Street reaguje. Co się dzieje?
Publikowane dzisiaj, drugorzędne dane o sprzedaży hurtowej w Stanach Zjednoczonych okazały się dla rynków niemałą niespodzianką. Sprzedaż hurtowa w lutym wzrosła o ponad 2% miesięcznie, choć rynek oczekiwał niespełna 1% wzrostu. Publikacja zbiegła się też ze spadkową presją, przyczyniając się do 'uspokojenia’ euforycznych nastrojów po otwarciu amerykańskiego rynku.
Finalnie jednak indeksy giełdowe rosną, próbując zamknąć etap panicznej wyprzedaży. Inwestorzy wciąż wierzą, że wojna handlowa znajdzie swój szczęśliwy finał. Poza tym – mocne odczyty utwierdzać mogą w przekonaniu, że recesja wciąż nie jest przesądzona, a kieszeń amerykańskiego konsumenta okaże się głębsza, niż oczekiwano.
Co dalej z Wall Street?
W lutym sprzedaż hurtowa wzrosła dużo mocniej, niż oczekiwano. Zwykle tego rodzaju publikacje świadczą o sile konsumenta. Co prawda raport nie przesądza o sile całej gospodarki. Ale w towarzystwie silnych danych z rynku pracy wskazuje, że recesja może być ledwo widoczna na horyzoncie. To utrudnia Rezerwie Federalnej obranie zdecydowanego toru – na obniżki stóp. Ryzyko takiego rozwoju wydarzeń podkreślił dziś Neal Kashkarki z Fed, który przekazał, że bankierzy muszą skupić się na utrzymaniu oczekiwań inflacyjnych w ryzach.
Dane z USA
Sprzedaż hurtowa w lutym 2025: 2,3% vs 0,8% prognoz i -1,5% poprzednio
Zapasy hurtowe w lutym 2025: 0,4% vs 0,3% prognoz i 0,3% poprzednio

Zamieszanie wokół wojny handlowej
Ostatnie sesje są dla Wall Street prawdziwą mieszanką wybuchową rynkowej zmienności. Dziś dowiedzieliśmy się, że 15 kwietnia UE wdroży 25% taryfy handlowe, w ramach wspólnej odpowiedzi Stanom Zjednoczonym… Ale do tego czasu zostawiła sobie aż 6 dni na negocjacje. Indie wskazały, że obniżą wybrane taryfy celne, wychodząc naprzeciw żądaniom Trumpa.
Poważny opór jednak stawiają Chiny, które w dniu negocjacji ze Stanami podniosły taryfy celne do 84% z 34% poprzednio. To odpowiedź na 104% taryfy ogłoszone wczoraj przez Biały Dom. Rynek coraz bardziej skłania się jednak ku temu, że wojna handlowa Waszyngton – Pekin może finalnie skończyć się 'dealem’. Albo przynajmniej chce w to wierzyć.
Chiny ostrzegły obywateli przed podróżami turystycznymi do USA oraz studentów przed studiami w Stanach. Rynek spekuluje, że wokół Tajwanu może zacząć robić się 'gorąco’. Wszystko to jednak kwestie drugorzędne, ponieważ prezydent USA, Trump wpisami na TruthSocial zachęcił inwestorów do powrotu na rynek akcji… Mówiąc, że ryzyko się opłaci, a Stany Zjednoczone będą silniejsze, niż kiedykolwiek. Według przedstawiciela polityki handlowej USA Greera, Trump chce przywrócić cła na farmaceutyki w USA. Wydaje się, że rynkowy rollercoaster potrwa dłużej.
Donald
Pamiętaj
„Gospodarka głupcze”
Nie rób gluot
Leki, to domena Irlandii. Jak zabraknie węgla na rozwolnienie, to i nie będzie chińskich gaci na zmianę.