Z ostatniej chwili: Obniżka stóp w Polsce. 'To dopiero początek luzowania’. Jest komunikat RPP!
Rada Polityki Pieniężnej niespodziewanie zaskoczyła rynek, obniżając referencyjną stopę procentową Narodowego Banku Polskiego o 0,5 punktu procentowego – do poziomu 5,25%. To pierwsza taka decyzja od dawna i sygnał, że RPP może być gotowa na nowy cykl łagodzenia polityki monetarnej. Czy to tylko jednorazowa korekta, czy początek dłuższego procesu? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale komunikat Rady rzuca na to cień światła. Rada wskazuje na spowolnienie gospodarcze.
Pamiętajmy też, że na ostatniej konferencji NBP, prezes Glapiński przekazał, że majowa obniżka stóp prawdopodobnie nie będzie ostatnią w tym roku. Możemy oczekiwać kolejnych dwóch obniżek o 25 punktów bazowych cięć stóp w tym roku. Być może jeszcze jesienią. Pełny komunikat RPP, opublikowany o 16:30 jest dostępny tutaj. Polski złoty pozostaje mocny – zarówno do euro jak i amerykańskiego dolara.
Cięcie o 50 punktów bazowych – sygnał ostrzegawczy?
Decyzja zapadła w momencie, gdy inflacja CPI – według szybkiego szacunku GUS – spadła w kwietniu do 4,2% rocznie, kontynuując dezinflacyjny trend z ostatnich miesięcy. Tym samym wskaźnik zbliżył się do górnej granicy celu inflacyjnego NBP (2,5% plus / minus 1 pkt proc.), co dało Radzie argument za zmianą stóp. RPP nie ograniczyła się jedynie do obniżenia stopy referencyjnej. Cała struktura stóp procentowych została dostosowana:
- Stopa lombardowa: 5,75%
- Stopa depozytowa: 4,75%
- Stopa redyskontowa weksli: 5,30%
- Stopa dyskontowa weksli: 5,35%
Pamiętajmy, ze RPP obniżyła już raz istotnie stopy w Polsce i wydaje się, że utrzymuje strategię luzowania relatywnie 'znacznej ilości’ – ale bardzo rzadko, obserwując dalsze efekty inflacyjne z boku. Na koniec przyszłego roku stopy w Polsce mogą z powodzeniem spaść do 4%, czyli o kolejne 125 pb z obecnego poziomu. Luzowanie wspierają także niższe ceny ropy na rynkach globalnych, przekładające się na spadek cen paliw.
Słabnąca koniunktura i płace pod kontrolą
Z komunikatu Rady wybrzmiewa wyraźny niepokój dotyczący stanu gospodarki. Dane makroekonomiczne za I kwartał 2025 roku sugerują, że dynamika PKB mogła być niższa, niż oczekiwano. Szczególnie niepokojące są dane o spadku sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej, które potwierdzają schłodzenie popytu wewnętrznego.
Choć bezrobocie pozostaje niskie, a zatrudnienie relatywnie wysokie, w marcu 2025 r. po raz pierwszy od dłuższego czasu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było niższe niż rok wcześniej. Równocześnie dynamika płac zaczyna wyraźnie spowalniać, co może świadczyć o wygasaniu presji kosztowej w gospodarce. Jeśli dane pogorszą się, prawdopodobnie możemy zobaczyć kolejne cięcie o 25 pb latem, tego roku.
Inflacja wyhamowuje, ale nie znika
Spadek inflacji to w dużej mierze efekt statystyczny – wygaśnięcie efektu podwyżki VAT sprzed roku oraz tańsze paliwa, wynikające z globalnego spadku cen ropy i osłabienia dolara. Inflacja bazowa, choć niższa, nadal pozostaje podwyższona, zwłaszcza w usługach, gdzie presja cenowa wciąż się utrzymuje.
W ocenie Rady, obecna sytuacja – niższa inflacja bieżąca i prognozowana, słabnąca dynamika płac oraz osłabienie koniunktury – wymagała dostosowania poziomu stóp. Nie oznacza to jednak automatycznej kontynuacji cięć.
Czy to początek luzowania?
RPP podkreśla, że kolejne decyzje będą uzależnione od „napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej”. Rada zwraca również uwagę na szereg czynników niepewności, takich jak:
- presja popytowa,
- sytuacja na rynku pracy,
- poziom cen administrowanych (zwłaszcza energii),
- działania rządu w polityce fiskalnej,
- inflacja światowa i zmiany w polityce handlowej.
Warto zaznaczyć, że RPP zastrzega sobie możliwość interwencji na rynku walutowym, co może oznaczać, że zbyt szybkie osłabienie złotego po cięciach stóp będzie spotykało się z reakcją NBP.
Wnioski: Strategia ostrożnego luzowania?
Choć dzisiejsza decyzja może być początkiem nowego cyklu obniżek, RPP nie daje gwarancji jego kontynuacji. W obliczu niepewności globalnej i krajowej strategia „krok po kroku” wydaje się najbardziej prawdopodobna. W najbliższych miesiącach uwaga analityków będzie skupiona na publikacjach GUS i sygnałach z rynku pracy.
Dla kredytobiorców to dobra wiadomość – koszty obsługi kredytów nieco spadną. Dla inwestorów – sygnał, że polityka pieniężna może zacząć wspierać wzrost gospodarczy. Jednak ewentualne kolejne cięcia będą możliwe tylko pod warunkiem trwałego trendu spadkowego inflacji.
Wnioski? Decyzja RPP to ważny krok, ale nie rewolucja. Jeszcze nie czas na świętowanie końca walki z inflacją – to dopiero początek nowej fazy. Czy RPP zaskoczy ponownie? Odpowiedź może nadejść szybciej, niż myślimy.
