Wyjątkowo rozczarowujące wakacje. „Nikogo tam nie było”. Co jest przyczyną spadku popularności Disneylandów?

Wyjątkowo rozczarowujące wakacje. „Nikogo tam nie było”. Co jest przyczyną spadku popularności Disneylandów?

Disney sprawia wrażenie korporacji, która nadąża za współczesnymi trendami rynkowymi. Całkiem prężnie funkcjonuje platforma streamingowa Disney+, która oferuje mnóstwo starych hitów i nowości. Jednocześnie co chwila pojawia się jakaś głośna premiera kinowa. To wszystko nie przekłada się na popularność Disneylandów, a obecne wakacje dla parków są jednymi z najgorszych od lat pod względem frekwencji.

Wyjątkowo słabe wakacje dla Disneylandów

Wakacje to zwykle okres gwaru, tłumów i długich kolejek do Disneylandów. Jak się okazuje, w tym roku niekoniecznie. Według analityków, którzy śledzą frekwencję w parkach rozrywki, czas oczekiwania na przejażdżki i atrakcje w parkach Disneya skrócił się. Filmiki w mediach społecznościowych potwierdzają, że ruch jest widocznie mniejszy. Przyczyny spowolnienia są trudne do ustalenia, ale eksperci ds. podróży wskazują na ekstremalne warunki pogodowe i upały na Florydzie, słabnący boom turystyczny po pandemii i napięty klimat polityczny na Florydzie, który skłonił niektóre grupy do ostrzeżeń przed podróżami. Dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, stwierdził, że to nic nadzwyczajnego, a spadki w turystyce widać w całym stanie. Zgodnie z danym Touring Plans, firmy pomagającej planować wycieczki, średni czas oczekiwania na główne atrakcje w parkach Disneya spadł o kilka minut.

Zobacz też:

4 lipca wyjątkowo zaskakujący

Spadek frekwencji w Disneylandach jest dostrzegalny. Jednak wyjątkowo niemiłym zaskoczeniem był weekend w okolicach 4 lipca, kiedy to USA świętuje niepodległość. Spodziewano się, że tego dnia parki odwiedzą tłum. Tymczasem 4 lipca okazał się trzecim najsłabszym pod względem frekwencji dniem dla Disneylandów, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Kayla Pareti agentka biura podróży dla Mickey Travels, odwiedziła Disney’s Hollywood Studios w pierwszy weekend lipca i była zszokowana, jak mało osób zobaczyła w parku. W wywiadzie dla CNN tak zrelacjonowała swoje odwiedziny w parku: To była sobota przed 4 lipca, który jest ważnym świętem. Spodziewasz się wielu tłumów, a to było po prostu szalone, że nikogo tam nie było. W pewnym momencie około południa odwróciłem się i nikogo nie było na ulicy. To był po prostu dziwny widok. Bob Iger dyrektor generalny Disneya stwierdził, że główną przyczyną słabej frekwencji w tym czasie był upał.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.