Wściekłe tłumy pod salonami Tesli, protesty i próby podpaleń. Elon, po co Ci to było?

Tesla znalazła się w ogniu protestów. W całych Stanach Zjednoczonych wybuchły demonstracje przeciwko Elonowi Muskowi. Rozjuszone tłumy domagały się zamknięcia jego motoryzacyjnego imperium. Protesty, organizowane pod hasztagami #TeslaTakedown i #TeslaTakeover, przetoczyły się przez Nowy Jork, Los Angeles, Chicago, Houston, Miami i dziesiątki innych miast. Skąd taka potężna niechęć do amerykańskiego producenta? Odpowiedź jest złożona, ale sprowadza się do jednego hasła: polityka.

Elon Musk i Tesla na celowniku. Oskarżenia o wykorzystywanie władzy

Elon Musk jako doradca Donalda Trumpa i szef Departamentu Efektywności Rządu (D.O.G.E.) przeprowadza brutalne cięcia budżetowe, masowe zwolnienia i wdraża oszczędności. Zarzut? Zdaniem zagorzałych krytyków działania te w pewien sposób finansują jego własne biznesy. Gdy kilka dni temu pojawił się w Białym Domu razem ze swoim synem X, oskarżenia o rosnące wpływy tylko nabrały na sile.

Nie tylko Amerykanie są wściekli. W Niemczech i Wielkiej Brytanii aktywiści wyświetlili na fabryce Tesli w Berlinie prowokacyjne obrazy, sugerujące skrajnie prawicowe sympatie Muska. Holandia? Ktoś oznaczył salon swastykami i antyfaszystowskimi sloganami, zmuszając tamtejsze służby do interwencji.

W niektórych miejscach protesty przerodziły się w akty wandalizmu. W Oregonie i Kolorado doszło do prób podpalenia salonów Tesli.

„D.O.G.E.” – masowe cięcia i gniew zwolnionych pracowników

Pod ostrzałem znalazł się również sam program D.O.G.E. Według przeciwników to nic innego jak wymówka do prywatyzacji rządowych funduszy i finansowania osobistych projektów Muska. Podjęte pod jego nadzorem cięcia spowodowały już redukcję 9500 miejsc pracy w administracji. Kolejne 75 000 pracowników przyjęło odprawy, by uniknąć zwolnienia.

Donald Trump przemawia, a zaskoczony Elon Musk go słucha.

Byli urzędnicy, którzy stracili pracę w ramach działań D.O.G.E., zaczęli masowo atakować Muska w mediach społecznościowych. Jeden z nich, były pracownik Centers for Medicare & Medicaid Innovation, napisał:

„Hej Elon! Twoi ludzie właśnie zwolnili mnie i moich kolegów. Pracowaliśmy nad poprawą opieki zdrowotnej dla matek i OBNIŻENIEM KOSZTÓW. Dzięki tobie więcej kobiet umrze przy porodzie.”

Niektórzy oskarżają Muska bezpośrednio o przekierowywanie rządowych pieniędzy na swoje firmy i plany kolonizacji Marsa, kosztem zwykłych obywateli.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.