Wakacje nad Bałtykiem już tak nie przyciągają. Mniej turystów, puste pokoje i wzrost zadłużenia
Sezony, kiedy miejsca w hotelach nad morzem trzeba było rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, już minęły. Pojawia się coraz więcej sygnałów, że branża turystyczna zaczyna mocno odczuwać spadek turystów. Wakacje się jeszcze nie skończyły i na ostateczne podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale niewiele wskazuje na to, by ten sezon miał się zakończyć na plusie. Dlaczego wakacje nad Bałtykiem nie są już tak atrakcyjne?
Hotele nad Bałtykiem stoją puste. Pogoda nie sprzyja?
W ostatnich latach branża turystyczna nad polskim morzem przeżywała złoty okres. Turystów nie brakowało, a pewnym momencie, zauważalny był również wzrost gości z krajów sąsiadujących z Polską, jak Niemcy, Czechy, czy Słowacja. Znalezienie wolnego pokoju w sezonie choćby na dobre graniczyło z cudem. Dlatego przezorni rezerwowali noclegi dużo wcześniej, zanim wystartował sezon wakacyjny nad Bałtykiem.
W tym roku jest inaczej. Wiele wskazuje na to, że ten sezon będzie najgorszy od lat dla branży turystycznej na Bałtykiem. Pod konie lipca Łukasz Magrian, dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, w rozmowie z portalem Bankier.pl, powiedział, że w mniejszych miejscowościach turystycznych średnie obłożenie w pensjonatach i na kwaterach prywatnych wynosi jedynie 40-50 proc.
Jacek Czernicki, właściciel hotelu w Mielnie, w rozmowie z kanałem „Damian Olszewski — Praktycznie o pieniądzach”, powiedział: „Dawniej trzeba było rezerwować dużo wcześniej, bo potem nie było miejsc. Na co ludzie rezerwowali, nie patrząc na pogodę. Dzisiaj mają ten komfort, że mając tak dużą wolną bazę noclegową, nawet w szczycie sezonu, mogą sobie pozwolić na to, żeby wysłuchać krótkoterminowej prognozy pogody nawet na dwa, trzy dni, a nie mówię na dwa tygodnie. I kiedy usłyszą, że jest ładna pogoda, zadzwonią, zamówią miejsce na jutro i pojutrze i te miejsca są.
Póki co problemy dotyka w głównej mierze mniejsze miejscowości. Większe miasta wciąż cieszą się stosunkowo dużym zainteresowaniem. Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, w rozmowie z portalem szczecin.se.pl, tłumaczy, że turyści wybierają miejsca z dużą liczbą atrakcji, by mieć zajęcie, nawet jeśli pogoda nie dopisuje.
Dlaczego nie wybieramy już wakacji nad polskim morzem?
Pogoda to tylko jedna z możliwych przyczyn spadku zainteresowania wypoczynkiem na Bałtykiem. Owszem, pogoda bywa tu kapryśna. Dlatego wiele osób, pomimo większych kosztów, decyduje się na wakacje za granicą, gdzie pogoda jest pewna. Do najpopularniejszych kierunków należy Grecja, Turcja, Bułgaria i Egipt.
Niektórzy wskazują też na tzw. paragony grozy, które kojarzą się z zawyżonymi cenami. Wydaje się, że do tego zjawiska turyście już się przyzwyczaili. Być może wpływ na ich decyzję mają nie tylko wysokie ceny w barach i budkach z przekąskami. W wielu przypadkach również ich wątpliwa jakość. W ostatnim czasie na YouTube dużą popularnością cieszą się materiały, które ujawniają zwykłe cwaniactwo i oszustwo w nadmorskich lokalach.
