USA upadnie! Dług publiczny doprowadzi do ekonomicznego „zawału serca”

Znany miliarder Ray Dalio ostrzega przed poważnym kryzysem gospodarczym w Stanach Zjednoczonych. Jego zdaniem rosnący dług publiczny i słaba dynamika PKB mogą doprowadzić do czegoś, co nazywa „ekonomicznym zawałem serca”. Jeśli sytuacja się nie zmieni, skutki mogą być globalne i uderzyć także w Europę. Warto więc przyjrzeć się jego argumentom oraz temu, jakie działania mogłyby zapobiec takiemu scenariuszowi.

Rosnące zadłużenie USA grozi poważnym kryzysem

Ray Dalio, założyciel Bridgewater Associates, od lat analizuje gospodarcze trendy. Obecnie bije na alarm. Podkreśla, że amerykański dług publiczny rośnie w tempie nie do utrzymania. Jego zdaniem USA zbliżają się do punktu, w którym będą emitować nowe obligacje tylko po to, by spłacać odsetki od istniejących zobowiązań.

Taki mechanizm może doprowadzić do poważnego wstrząsu finansowego, a nawet systemowego załamania. Dalio uważa, że jedyną szansą na uniknięcie katastrofy jest szybkie zmniejszenie deficytu do poziomu 3% PKB. Proponuje, aby równocześnie obniżyć wydatki i zwiększyć wpływy podatkowe o 4%, gdy gospodarka wciąż jest stabilna.

Historia pokazuje, że krach w USA może łatwo przenieść się na inne rynki. Kryzys z 2008 roku, wywołany przez załamanie rynku nieruchomości, uderzył w cały świat. Europa odczuła jego skutki wyjątkowo dotkliwie.

Polityczne decyzje pogłębiają problem

Dalio nie kryje, że przeszkodą są czynniki polityczne. Choć Donald Trump tnie wydatki publiczne, równocześnie obniża podatki, co zmniejsza dochody państwa. Niedawno uchwalona “Big Beautiful Bill” może zwiększyć dług publiczny nawet do 55,3 biliona dolarów.

Tempo wzrostu PKB również nie napawa optymizmem. Pod rządami Trumpa amerykańska gospodarka skurczyła się o 0,3%, co jest wynikiem odwrotnym od oczekiwań. Słabsza gospodarka w połączeniu z rosnącym zadłużeniem to mieszanka, która może stać się zapalnikiem globalnego kryzysu.

Dalio przyznaje, że w krótkim okresie taka sytuacja może sprzyjać kryptowalutom, szczególnie bitcoinowi. Jednak długofalowo recesja może zahamować także rozwój rynku cyfrowych aktywów.