USA ogłasza umowę z pierwszym potężnym krajem po wprowadzeniu ceł! Trump: „To dopiero początek”

USA ogłasza umowę z pierwszym potężnym krajem po wprowadzeniu ceł! Trump: „To dopiero początek”

Jak poinformował amerykański „The New York Times”, już w czwartek prezydent USA ogłosi oficjalnie zawarcie nowej umowy handlowej. Pierwszej od czasu, gdy jego administracja zasypała świat falą ceł. I choć nie podał kraju w środowym wpisie na Truth Social, wszystko wskazuje na jedno: to Wielka Brytania.

Trump uderza z umową handlową. Pierwszy deal po cłach? Wielka Brytania na podium

Trump zapowiedział wydarzenie słowami: „Wielka konferencja prasowa jutro rano o 10:00 w Gabinecie Owalnym, dotycząca WIELKIEJ UMOWY HANDLOWEJ Z PRZEDSTAWICIELAMI WIELKIEGO I BARDZO SZANOWANEGO KRAJU. PIERWSZA Z WIELU!!!” – i to właściwie wszystko, co oficjalnie ujawniono.

Dla Londynu to znaczący krok naprzód. Po Brexicie Wielka Brytania została odcięta od unijnego rynku i od lat desperacko szukała nowych kanałów handlowych. Umowa z USA była jednym z priorytetów, ale za czasów Joe Bidena rozmowy utknęły w martwym punkcie.

Przełom nastąpił dopiero w lutym tego roku, kiedy premier Keir Starmer spotkał się z Trumpem w Białym Domu. Jak donosi źródło, brytyjski przywódca przywiózł ze sobą formalne zaproszenie od króla Karola III na kolejną państwową wizytę Trumpa w Wielkiej Brytanii.

Tym razem zadziałało. Choć nie wiadomo jeszcze, czy mamy do czynienia z pełnoprawnym porozumieniem, czy jedynie symbolicznym początkiem formalnych negocjacji. Tak czy inaczej, to pierwsza namacalna konsekwencja agresywnej polityki gospodarczej Trumpa w nowej kadencji. Najwyraźniej dopiął swego.

Donald Trump w Gabinecie Owalnym
Donald Trump

„Nie musimy podpisywać umów. Oni muszą”

Trump nie ukrywa, że nie zamierza śpieszyć się z kolejnymi porozumieniami. „Nie musimy podpisywać umów” – stwierdził we wtorek, rozmawiając z sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem. – „Moglibyśmy podpisać 25 umów od razu, Howard, gdybyśmy tylko chcieli. To oni muszą podpisywać umowy z nami”.

To podejście widać też w konstrukcji tej umowy. Trump unika długich, kompleksowych układów wymagających zgody Kongresu. Woli szybkie, sektorowe „mini-deale” – jak te z pierwszej kadencji, dotyczące np. rolnictwa czy podatków cyfrowych.

Co ciekawe, jeszcze we wtorek Wielka Brytania podpisała porozumienie handlowe z Indiami. Po trzech latach rozmów udało się obniżyć cła i zapewnić brytyjskim firmom większy dostęp do tamtejszego rynku bankowego i ubezpieczeniowego.

Ale mimo wszystko to trumpowska umowa przyciąga uwagę najmocniej. Może nie przez zawartość, ale przez symbolikę. Pierwsza po cłach, pierwsza po powrocie do Białego Domu, i – jak napisał sam prezydent – pierwsza z wielu. Kto będzie następny w kolejce?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.