Unia Europejska nie może się dogadać, a Wielka Brytania już działa. Ta sprawa obnaża słabość unijnych struktur

Decyzja Wielkiej Brytanii o opuszczeniu Unii Europejskiej była dla wielu szokiem. Dziś niektóre badania opinii społecznej pokazują, że Brytyjczycy chętnie wróciliby do unijnych struktur. Jednak trzeba mieć na uwadze, że kiepskie nastroje mogą wiązać się z kryzysem, a na ostateczne podsumowanie brexitu trzeba jeszcze poczekać. Jednak ostatnia ważna kwestia międzynarodowa obnaża istotne słabości UE i pokazuje, że w niektórych obszarach ta decyzja wyszła na korzyść.

Sprawa diamentów obnaża słabości UE

Od kilku dni istotną kwestią na arenie międzynarodowej było wprowadzenie zakazu importu rosyjskich diamentów. Największym producentem diamentów, który odpowiada za blisko jedną trzecią wydobycia, jest Rosja. Zyski Rosji z handlu diamentami liczone są w miliardach dolarów, dlatego zakaz importu tego minerału od dawna jest dyskutowany przez liczące się organizacje. Na ostatnim szczycie G7 dyskutowano ten temat, ale nie osiągnięto porozumienia. Od kilku miesięcy sprawa powraca również jak ewentualna część kolejnych pakietów sankcji nakładanych na Rosję po jej agresji na Ukrainę. Aktualnie UE pracuje nad 11. pakietem sankcji wymierzonych w Rosję. Ich przyjęcie się przeciąga, ale jedno jest pewne. Zakazu importu diamentów w Rosji w nim będzie. Przeciwna była Belgia, gdzie w przemyśle związanym z obróbką diamentów pracuje blisko 30 tys. osób. Zakazu nie poparły też Węgry. Sprawa ta obnaża pewną słabość UE. Mamy bowiem do czynienia z klasyczną sytuacją, w której ogon macha psem. Zasada jednomyślności z pewnością ma swoje plusy, ale przy tak wielu podmiotach składowych, bywa kłopotliwa.

Zobacz też: Memecoiny to ryzykowna zabawa. Kancelaria grozi pozwem zbiorowym popularnemu projektowi

Wielka Brytania zakazuje importu diamentów z Rosji

Grupa G7 nie doszła do porozumienia w sprawie zakazu importu rosyjskich diamentów. Unia Europejska debatuje na ten temat od miesięcy, ale wciąż bez skutku. W obu przypadkach przekazywane są jedynie kolejne puste slogany, zapewniające o staraniach i wysiłkach w tej kwestii. Co robi w tym czasie Wielka Brytania? Ogłasza, że wprowadzi zakaz importu rosyjskich diamentów, ale także rosyjskiej miedzi, aluminium oraz niklu. Brytyjski rząd przekazał tę informacji jeszcze przed szczytem G7, który miał miejsce w Japonii, w miniony weekend.

Rząd brytyjski zadeklarował, że do końca roku uchwali specjalną ustawę zakazując importu rosyjskich diamentów, miedzi, aluminium i niklu. Podobnie postąpione wcześniej w sprawie zakazu importu rosyjskiej żelaza i stali. Cała sprawa związana z zakazem importu diamentów pokazuje, że w pewnych kwestiach nie musimy wcale czekać kilku lat, by ocenić skutki decyzji o brexicie. W tej sytuacji widać, że korzyścią jest całkowita suwerenność i brak uzależnienia od interesów inny podmiotów, dzięki czemu decyzje w pewnych przypadkach mogą być podejmowane znacznie szybciej.

Może Cię zainteresować:

Komentarze