Udaremniono zamach terrorystyczny planowany na dzień wyborów prezydenckich w USA. Znamy szczegóły

Amerykański Departament Sprawiedliwości poinformował, że FBI zatrzymało obywatela Afganistanu, który planował zamach w dniu wyborów prezydenckich w USA.

Zatrzymany miał na celu zaatakowanie dużych skupisk ludzi, co mogło doprowadzić do masowych ofiar. Według wstępnych informacji planowany zamach miał zostać przeprowadzony z zamiarem wywołania chaosu i destabilizacji w trakcie kluczowego procesu demokratycznego w Stanach Zjednoczonych. Służby podkreślają, że działania prewencyjne zapobiegły realizacji groźnego scenariusza. Śledztwo w tej sprawie jest w toku, a władze nie wykluczają, że zatrzymany mógł mieć powiązania z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi.

Zamach w dniu wyborów

27-letni Nasir Ahmad Tawhedi z Oklahoma City został aresztowany w poniedziałek i w trakcie przesłuchania przyznał, że wraz ze wspólnikiem planował przeprowadzenie ataku terrorystycznego 7 listopada, w dniu wyborów. Zamach miał być wymierzony w tłumy ludzi, co mogło doprowadzić do masowych ofiar. Według ustaleń śledczych, Tawhedi oraz jego wspólnik planowali dokonać zamachu z zamiarem śmierci jako męczennicy Państwa Islamskiego, co wskazuje na ich radykalne powiązania ideologiczne z tą organizacją.

Tawhedi przyjechał do Stanów Zjednoczonych we wrześniu 2021 roku, a jego plany zamachu terrorystycznego zaczęły nabierać kształtu na długo przed jego aresztowaniem. W ramach przygotowań do ataku Tawhedi zamówił karabiny AK-47, które miały posłużyć do przeprowadzenia zamachu na tłumy ludzi w dniu wyborów. Dodatkowo, w celu zabezpieczenia swojej rodziny i realizacji planu, rozpoczął wyprzedaż majątku, co mogło świadczyć o jego zamiarze całkowitego zerwania z dotychczasowym życiem w USA. Tawhedi kupił również bilety w jedną stronę do Afganistanu dla swojej żony i dziecka, co sugeruje, że planował wysłać rodzinę z kraju, zanim doszłoby do zamachu. Ten ruch wskazuje, że był świadomy, iż jego działania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, a być może nie zamierzał wracać do normalnego życia po planowanym ataku, pragnąc umrzeć jako męczennik. Te przygotowania są kluczowym elementem w dochodzeniu prowadzonym przez służby, które starają się ustalić, na ile Tawhedi działał samodzielnie, a na ile był częścią większej sieci wspierającej działania terrorystyczne. Śledczy analizują również, czy zakup biletów i próba ewakuacji rodziny były koordynowane z innymi osobami lub grupami działającymi poza granicami Stanów Zjednoczonych.

Tawhedi został formalnie oskarżony o spisek oraz próbę udzielenia materialnego wsparcia Państwu Islamskiemu, organizacji uznawanej za terrorystyczną przez rząd Stanów Zjednoczonych. Zarzuty te są wyjątkowo poważne, ponieważ obejmują działania mające na celu wspieranie międzynarodowej organizacji terrorystycznej, co może skutkować karą nawet do 20 lat pozbawienia wolności. Śledczy twierdzą, że działania Tawhediego wykraczały poza plany zamachu, obejmując również próbę nawiązania kontaktów i dostarczenia zasobów na rzecz Państwa Islamskiego, co dodatkowo podnosi rangę oskarżeń.

Służby prowadzą śledztwo

Wspólnik Tawhediego, którego personalia nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione, również odgrywa kluczową rolę w sprawie. Departament Sprawiedliwości poinformował, że jest to nieletni obywatel Afganistanu, jednocześnie brat żony Tawhediego. Tożsamość wspólnika została utajniona ze względu na jego wiek, co sugeruje, że władze traktują tę część sprawy z wyjątkową ostrożnością. Udział osoby nieletniej w przygotowaniach do zamachu dodaje dodatkowego wymiaru tej sprawie, podkreślając, jak radykalizacja może wpływać na osoby młode, wciągając je w działalność ekstremistyczną.

Śledczy badają teraz, w jakim stopniu wspólnik uczestniczył w planowaniu zamachu oraz czy mógł być pod wpływem ideologii lub działań Tawhediego. Możliwe, że jego udział mógł być kontrolowany lub inspirowany przez starszych członków rodziny, co sugerowałoby, że młodszy wspólnik nie działał samodzielnie, lecz był narzędziem w szerszym planie terrorystycznym.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!