Trump zapowiada horrendalne cła na Europę. „UE stworzono po to, żeby wykiwać USA. Koniec z tym”
Donald Trump znów uderza w handel międzynarodowy. Tym razem, zgodnie z zapowiedziami i oczekiwaniami, bierze na celownik Stary Kontynent. Głowa amerykańskiego państwa zapowiedziała 25-procentowe cła na towary z Unii Europejskiej, przy okazji oskarżając UE o wieloletnie wykorzystywanie Stanów Zjednoczonych. Mocne słowa. Co to oznacza w praktyce?
Trump ostrzega Europę
„Unia Europejska została stworzona, by wykiwać USA – i robi to skutecznie. Ale teraz ja jestem prezydentem” – powiedział Trump podczas konferencji prasowej.
Komisja Europejska odrzuciła jego zarzuty, jakoby UE działała na niekorzyść USA. Wręcz przeciwnie. Rzecznik KE podkreślił, że wspólny rynek europejski przyniósł amerykańskim firmom wiele profitów.

„To było korzystne dla Stanów Zjednoczonych” – powiedział rzecznik Komisji. „Jesteśmy gotowi do współpracy, jeśli gramy na uczciwych zasadach. Ale będziemy chronić naszych konsumentów i przedsiębiorstwa na każdym kroku – tego od nas oczekują”.
Trump nie ograniczył się tylko do krytyki UE. Odniósł się również do tematu rozwałkowanego już wcześniej, czyli planowanych ceł na import z Meksyku i Kanady, które mają wejść w życie 4 marca. Choć wcześniej zapowiadał, że termin pozostaje bez zmian, zasugerował, że mogą one zostać ponownie przesunięte.
Nowy prezydent od początku swojej kadencji stosuje cła jako narzędzie i główne oręże gospodarczej polityki zagranicznej. Wcześniej podwyższył już o 10% cła na towary z Chin i dąży do nałożenia kolejnych obostrzeń na inne kraje. Wiele firm i analityków nie jest jednak pewnych, czy rzeczywiście spełni wszystkie swoje groźby, czy jednak w którymś momencie się zatrzyma.

Ekonomiczne konsekwencje dla USA i UE. Cła na Europę to miecz obosieczny?
Tobin Marcus, szef działu polityki amerykańskiej w Wolfe Research, zauważył, że „groźba 25-procentowych ceł nie jest całkowitym zaskoczeniem, ale to liczba, która budzi obawy w kontekście relacji handlowych między USA a Europą”.
Niektóre amerykańskie firmy mogą oberwać rykoszetem, jeśli Unia Europejska zdecyduje się na środki odwetowe. A trudno przypuszczać, że będzie inaczej. W przeszłości Bruksela odpowiadała cłami na amerykańską stal, produkty rolne oraz dobra luksusowe. Analitycy zaznaczają, że jeśli UE pójdzie tą samą drogą, amerykańscy producenci mogą stracić miliardy dolarów.