Trump ostrzega Wall Street: „najważniejszy komunikat w mojej karierze”. Zostały godziny?

Trump ostrzega Wall Street: „najważniejszy komunikat w mojej karierze”. Zostały godziny?

Donald Trump, znany ze swojego doświadczenia medialnego, miewa skłonności do grania na emocjach odbiorców – w tym także rynków. Za najnowszy akt tej właśnie skłonności uznać można zapowiedzi, jakimi w niedzielę wieczorem podzielił się z publiką. Oczekiwania dotyczyły naturalnie przede wszystkim informacji dot. ewentualnego porozumienia w sprawie ceł i warunków wymiany handlowej między Ameryką i Chinami.

Donald Trump – TruthSocial post

I w istocie, również w niedzielę wieczorem pojawiły się informacje z Genewy, gdzie delegacje USA i ChRL prowadzą negocjacje handlowe. I choć pierwotnie po tym spotkaniu nie spodziewano się przełomu – szczytem oczekiwań było wypracowanie jakiejś formy nietrwałego zawieszenia broni w trwającej między tymi krajami wojnie handlowo-celnej, to efekty, wydaje się, oczekiwania te mogą przerosnąć. A w każdym razie – oczekiwania polityków.

Trump z nowym modelem handlu…

Obydwie strony – reprezentowane odpowiednio przez sekretarza skarbu Scotta Bessenta i przedstawiciela handlowego Jamiessona Greera, oraz wicepremiera He Lifenga wraz wiceministrem finansów Liao Minem i wiceministrem handlu Li Chenggangiem – wyrażały zadowolenie z „konstruktywnych” rozmów i „znaczącego” postępu w szukaniu rozwiązań w kwestiach spornych.

„It’s important to understand how quickly we were able to come to agreement which were that perhaps the differences were not so large as maybe thought.”

~ Jamieson Greer,
Przedstawiciel Handlowy USA

Donald Trump i jego administracja wyrazili to poprzez oświadczenie biura prasowego Białego Domu, cytującym wypowiedzi prasowe Bessenta i Greera:

Donald Trump – White House – Statement

…czy Xi z impulsem dla swej gospodarki?

Ze swej strony, Chińczycy zorganizowali w Genewie konferencję prasową, na której pochwalili rzeczowy ton i przyznali, że możliwe jest porozumienie. Sugerowali, że wspólne oświadczenie obydwu stron dotyczącego jego warunków mogłoby zostać opublikowane w poniedziałek.

Miałoby ono w pierwszej kolejności dotyczyć, w myśl ogólnych założeń, które według doniesień są dyskutowane, wzajemnej redukcji ceł (choć nie zupełnego ich zniesienia – to Donald Trump wykluczył, przynajmniej deklaratywnie) w połączeniu z rozwiązaniem palących kwestii w relacjach, jak np. udział chińskiego przemysłu w szmuglu fentanylu do USA.

„I think, no matter when this statement is released, it’s going to be good news for the world”

~ Li Chenggang
wiceminister handlu ChRL

A jeśli jednak się nie uda?

Wszystkie te sygnały stanowią jednoznacznie pozytywny impuls dla oczekiwań rynkowych. Nastroje rynku wydają się dalece przerastać optymizmem ton oficjalnie wyrażany przez polityków, nawet mimo, faktu, że ten ostatni także okazał się zaskakiwać in plus. Nadzieje inwestorów sięgają dalej, niż początkowe założenia przyświecające negocjacjom, i obejmują trwałe, nie jedynie tymczasowe, porozumienie USA i Chin.

Nie wiadomo, czy Donald Trump i jego ekipa są do tego gotowi. Nie wiadomo też, czy Xi Jinping i kierownicze gremia Komunistycznej Partii Chin byłyby na to gotowe na warunkach tego pierwszego. Jednak sygnały z obydwu stron, które mniej lub bardziej wyraźnie przyznawały, że możliwy jest kompromis (choć na czyją korzyść…?), sprawiły, że w sobotę i niedzielę obserwowano znaczące wzrosty na giełdach.

Z drugiej wszakże strony – jeśli okaże się, że deklaracje optymizmu były na wyrost, i wojna celna będzie trwać, można spodziewać się gwałtownej korekty notowań. I nie tylko zanegowania wszystkich wzrostów, ale też głębokich spadków – spowodowanych koniecznością ponownego uwzględnienia bezpośrednich i pośrednich kosztów celnych, jak również pozaekonomicznych barier będących ich konsekwencją.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.