Tragiczne dane z Chicago. 'Idą spadki’. Recesja u bram w USA?
Grafika pokazująca spadek cen akcji

Tragiczne dane z Chicago. 'Idą spadki’. Recesja u bram w USA?

Indeks aktywności biznesowej w rejonie Chicago w sierpniu gwałtownie opadł, przekreślając nadzieje, że lipcowe odbicie zwiastowało przełom. Wskaźnik spadł do poziomu 41,5 punktu – to aż o 5,6 mniej niż miesiąc wcześniej. Oraz znacznie gorzej, niż zakładały prognozy.

To już 21. miesiąc z rzędu, gdy odczyt Chicago PMI utrzymuje się poniżej granicy 50 punktów. W regionie trwa nieprzerwany regres sektora przemysłowego. Nie pomógł Trump, cła ani obietnice o 'rewolucji przemysłowej’ za oceanem. Co się dzieje? Historycznie spadki PMI poprzedzały recesje.

Słaby odczyt PMI w piątek był jedną z przyczyn cofnięcia na rynku akcji, który traci przekonanie, czy gospodarka naprawdę jest tak, silna, jak twierdzi Trump.

Źródlo: Chicago Business Barometer, advisorperspectives.com

Aktywność słabnie, spadają ceny

Nie chodzi przy tym o drobne wahanie. Sierpniowy spadek był najsilniejszy od końca 2023 roku. Szczególnie niepokoi tąpnięcie w nowych zamówieniach, które zanurkowały aż o 10,8 punktu. To najgłębszy spadek od jesieni ubiegłego roku. Produkcja również osuwa się piąty miesiąc z rzędu i znalazła się na najniższym poziomie od grudnia 2024. Do tego dochodzi słabnące zatrudnienie. Wskaźnik pracy spadł do najniższego poziomu od czasów pandemicznych turbulencji z połowy 2020 roku.

Z drugiej strony, nieco ulgi przynosi obraz inflacji. Ceny płacone przez przedsiębiorców obniżyły się w podobnym tempie jak w lipcu. To może dawać pretekst do oddechu w narracji Fed o uporczywej inflacji. Jednak wciąż trudno mówić o realnym optymizmie, gdy fundamenty popytowe w przemyśle wyraźnie się kruszą. To też powód dla którego spadają ceny.

Jak już wspomnieliśmy, podobnie niskie poziomy Chicago PMI często poprzedzały nadejście recesji w USA. Sierpniowy odczyt – niższy niż punkt startowy sześciu z siedmiu recesji w ostatnich dekadach. Nic dziwnego więc, że wywołuje pytanie, czy gospodarka Stanów nie balansuje już na cienkiej linie. Owszem, konsument amerykański wciąż utrzymuje przyzwoity poziom wydatków, a dane o nastrojach pokazują odporność popytu. Jednak przemysł, zwłaszcza ten zorientowany na dobra trwałe, jest w ewidentnym odwrocie.

Dane wyprzedzające

Patrząc szerzej… Od początku 2000 roku indeks PMI z Chicago wykazywał tendencję do wyprzedzania cyklu gospodarczego. Dzisiejsza, uporczywa słabość przypomina, że obecny cykl zacieśniania monetarnego i uporczywa inflacja mogą doprowadzić do „wolniejszej recesji”, rozciągniętej w czasie, zamiast gwałtownego tąpnięcia. W praktyce oznaczałoby to, że gospodarka USA nie upada z hukiem, lecz stopniowo gaśnie – co bywa jeszcze trudniejsze dla firm, bo odwleka moment oczyszczenia rynku.

Wnioski? Lipcowy optymizm okazał się krótkotrwałym złudzeniem. Amerykański przemysł wciąż stoi pod presją, a indeksy takie jak PMI – choć lokalne – bywają dobrym papierkiem lakmusowym dla całej gospodarki. Jeśli kolejne miesiące nie przyniosą odbicia, coraz trudniej będzie bronić tezy, że USA unikną twardego lądowania.

Źródlo: Chicago Business Barometer, advisorperspectives.com
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. Etam napisał

    Chicago Illinois lewacki stan. Podatki b wysokie. Trump jest ti raczej nielubiany. Obwinianie Trumpa o spadek podczas gdy opodatkowanie jest maksymalne to jak obwinianie Trumpa o spadek w ekonomi w Kalifornii

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.