To było ostrzeżenie przed pęknięciem bańki? „Dojdzie do krachu”

To było ostrzeżenie przed pęknięciem bańki? „Dojdzie do krachu”

Za nami weekend, który wstrząsnął rynkami finansowymi i może zapisać się w historii, jako początek wielkiego krachu. Jedna wypowiedź i decyzja Donalda Trumpa w sprawie wysokości ceł na towary z Chin wstrząsnęły giełdami, które dopiero co odbiły po słabej końcówce września. Eksperci próbują odpowiedzieć na pytanie, czy to był tylko chwilowy dołek, czy zapowiedź czegoś większego. Większość analityków nie ma jednak wątpliwości, że prawdziwy krach dopiero nadejdzie.

To był dopiero wstęp do krachu? Ekspert ostrzega przed ostatecznym pęknięciem bańki

Na początku rynki finansowe przyjęły wiadomość o wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich z dużym entuzjazmem. Jednak uczestnicy rynków szybko przekonali się, że w pewnych punktach polityk nie blefował i realizuje zapowiedzi, które bywają katastrofalne w skutkach. Na początku minionego tygodnia doszło te kolejnego takiego zdarzenia. Trump zapowiedział nowe ogromne cła na Chiny, co spowodowało ogromną panikę na giełdach i odpływ kapitału.

Z jednej strony nie miało to bezpośrednio w związku z bańką AI, o której od miesięcy pisze wielu obserwatorów. Jednak dla niektórych był to poważny sygnał ostrzegawczy, i wstęp do prawdziwego krachu, który może dopiero wybuchnąć.

Źródło: X

Andrew Ross Sorkin, popularny dziennikarz finansowy, w jednym z wywiadów tuż po weekendowym krachu skomentował zaistniałą sytuację. W jednej ze swoich najnowszych książek dziennikarz opisał słynny krach z 1929 roku i ocenia, że obecnie widzi wiele podobieństwo do tamtego okresu.

W wywiadzie dla stacji CBS Sorkin stwierdził, że to, co dzieje się obecnie na rynkach finansowych „To albo gorączka złota, albo gorączka cukru. Prawdopodobnie przez kilka lat nie będziemy wiedzieć, co to jest”. Co do jednego dziennikarz nie ma wątpliwości. Według jego oceny prędzej czy później bańka giełdowa wokół sztucznej inteligencji w końcu pęknie i „dojdzie do krachu”.

Czeka nas największe załamanie na giełdach w historii?

Robert Kiyosaki zasłynął z narracji o największym krachu w historii, który uderzy w całe społeczeństwa. Sporo osób nie brało tego typu zapowiedzi na poważnie. Jednak od pewnego czasu wielu poważnych ekspertów przedstawia podobny pogląd.

Kilka miesięcy temu przed krachem ostrzegał Henrik Zeberg.  Znany ekonomista alarmuje, że globalna recesja gospodarcza jest coraz bliżej, a kryzys, który wywoła, będzie o wiele bardziej dotkliwy, niż ten, który uderzył w 2008 roku. Tym razem, jak sądzi ekonomista, drukowanie pieniądza już nie pomoże. Ignorowanie długu publicznego i inflacji oraz nieograniczony dodruk pieniądza doprowadzą jego zdaniem do krachu większego niż ten z 2008 roku.

W zeszłym tygodniu szeroko komentowana była również pojawiła się również notatka MacroStrategy Partnership. Zespół analityków nie ma złudzeń, że powoli bańka AI będzie pękać. Julien Garrana, lider zespołu badawczego, stwierdził, że „sztuczna inteligencja znajduje się w bańce, ale bańce 17 razy większej niż bańka internetowa i czterokrotnie większej niż ta na globalnym rynku nieruchomości w 2008 r.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. sdgfdfg napisał

    gdzie są komentarze disqus?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.