Tego dnia Wall Street czeka wstrząs? 'Indeksy wstrzymują oddech’. Oto data
Amerykański rynek pracy od tygodni przyciąga uwagę inwestorów i analityków Wall Street, a nadchodzące dane za sierpień mogą mieć kluczowe znaczenie dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Prognozy zakładają umiarkowany wzrost zatrudnienia – ok. 75 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. To nie odbiega znacznie od lipcowego wyniku 73 tys., ale potwierdza trend spowolnienia dynamiki rynku pracy.
Bezrobocie prawdopodobnie wzrosło nieznacznie, do 4,3%, co odzwierciedla delikatne osłabienie presji na rynku pracy, ale nie sygnalizuje żadnej dramatycznej recesji. Wynagrodzenia rosną umiarkowanie – średnie zarobki godzinowe w ujęciu rocznym mogą wynieść 3,7%, nieco niżej niż poprzedni odczyt 3,9%.
Banki inwestycyjne kalkulują cięcia stóp
Rynek w pełni zdyskontował możliwość 25 punktów bazowych obniżki stóp we wrześniu, a oczekiwania na dalsze cięcia do września 2026 roku sięgają ponad 125 punktów bazowych. W zależności od siły sierpniowego raportu NFP presja na większe lub mniejsze cięcie stóp może się zmieniać.
Analitycy z MUFG zwrócili uwagę, że słabsze dane mogłyby zwiększyć szanse na 50 pb cięcia. Societe Generale sugeruje, że decyzje inwestorów dotyczące dolarowego finansowania mogą być przesunięte w czasie… Aż do publikacji CPI czy FOMC, gdyż rynek może dostrzegać okazję do nabycia obligacji 10-letnich po obniżonych poziomach – jeśli zatrudnienie zawiedzie.
Z kolei Nomura przewiduje, że NFP wzrosło o ok. 85 tys., przy umiarkowanym odbiciu zatrudnienia rządowego po negatywnym lipcu. Stopę bezrobocia widzą na poziomie 4,3%, a ryzyka są przesunięte w stronę wyższej dynamiki płac.
Spowolnienie, ale bez alarmów
Morgan Stanley wskazuje, że sierpniowy wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym może wynieść 80 tys., czyli podobnie jak w lipcu, co pokazuje łagodne spowolnienie, ale nie nagły spadek aktywności. Citigroup przewiduje nawet 45 tys. nowych miejsc pracy, z nieco wyższym bezrobociem, co może ułatwić Fedowi decyzję o 25 pb cięcia stóp.
To spowolnienie rynku pracy jest zgodne z oczekiwaniami Fed – sygnalizuje, że presja inflacyjna może maleć, a gospodarka nie jest w stanie „przegrzać się”. Brak gwałtownych zwolnień czy silnego wzrostu bezrobocia ogranicza ryzyko destabilizacji rynku. Jednocześnie daje Rezerwie Federalnej argument do stopniowego łagodzenia polityki monetarnej.
Co to oznacza dla Wall Street
Dane za sierpień mogą być impulsem do korekty na rynkach obligacji i akcji. Jeśli raport NFP potwierdzi powolne tempo wzrostu zatrudnienia, inwestorzy mogą liczyć na dalsze wsparcie ze strony Fed – co z kolei może podnieść wyceny na giełdach. Z drugiej strony, mocniejsze niż oczekiwano dane zmniejszą prawdopodobieństwo większych cięć stóp, co może chwilowo ochłodzić nastroje.
W dłuższej perspektywie, trend spowolnienia na rynku pracy jest sygnałem zdrowego dostosowania gospodarki po okresie rekordowo niskiego bezrobocia i wysokiej inflacji, a Wall Street będzie uważnie obserwować każdy odczyt płac i zatrudnienia, szukając sygnałów o kierunku polityki Fed w kolejnych miesiącach.
