
Spółki AI odbiły, ale bańka dalej grozi pęknięciem. Niepokojący sygnał z obozu giganta. Kryzys wisi w powietrzu
Doniesienia mówiące o możliwym przywróceniu pełnej działalności rządu w USA były pozytywnym impulsem dla rynków finansowych. Odczuła to branża kryptowalut, ale również tzw. tradycyjne rynki akcji. Wyraźne odbicie po kilku dniach spadków zaliczyły spółki powiązane ze sztuczną inteligencją. Jednak doświadczony ekonomista przestrzega przed zbytnim optymizmem i wskazuje na niepokojącą nierównowagę, która może zachwiać gospodarką i wywołać potężny kryzys
Spółki AI kończą serię spadków, ale kryzys pozostaje realnym zagrożeniem
Rynki finansowe weszły w nowy tydzień na fali optymizmu w związku z doniesieniami o porozumieniu polityków w sprawie finansowania dla rządu. Porozumienie może zakończyć najdłuższe w historii zamknięcie rządu w USA. Wiadomość ożywiła rynek, a szczególnie zyskały na tym spółki AI.
Akcje największych spółek wyraźnie odbiły. Nvidia wzrosła na giełdzie o 5,8%. Broadcom zyskał na wartości 2,6%. Z kolei Microsoft zyskał 1,9%, przerywając tym samym ośmiodniową passę spadków, co było najdłuższym nieprzerwanym spadkiem od 2011 r.
Jednak niektóre dane pozostają niepokojące. Mieszane nastroje wywołały wyniki finansowe CoreWave. Firma, która specjalizuje się w dostarczaniu infrastruktury procesorów graficznych (GPU) w chmurze dla programistów i przedsiębiorstw AI, przedstawiła dane, z których wynika, że przychody firmy wzrosły o 134% rok do roku. Przychody CoreWeave wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. Akcje spółki wzrosły o 164% od czasu debiutu giełdowego spółki w marcu. Jednak firma podała rozczarowujące prognozy na ten rok, które może nie wskazują na kryzys, ale niepokoją akcjonariuszy.
CoreWeave prognozuje, że przychody w 2025 r. wyniosą od 5,05 do 5,15 mld dolarów. To mniej od prognoz analityków, którzy wskazywali na poziom 5,29 mld dolarów. Po tych danych akcje spółki straciły na giełdzie w ciągu kilku godzin około 6%.
Sztuczna inteligencja pociągnie gospodarkę na dno?
Od pewnego czasu dominującym trendem wśród spółek na giełdach jest bez wątpienia sztuczna inteligencja. W ostatnim czasie coraz więcej ekonomistów i obserwatorów ostrzega, że bańka AI za moment może pęknąć i może spowodować kryzys znacznie większy, niż ten z 2008 roku. Wszystko dlatego, że gospodarka jest mocno powiązana z rynkiem akcji.
Na interesującą zależność uwagę zwrócił Mark Zandi. Główny ekonomista Moody’s Analytics dostrzegł, że rosnące ceny akcji spółek związanych ze sztuczną inteligencją odegrały kluczową rolę w napędzaniu wzrostu gospodarczego USA. Ekspert ocenił, że wzrost bogactwa gospodarstw domowych wynikający ze wzrostu rynków akcji pobudził wydatki konsumentów.
Zandi szacuje, że w ten efekt odpowiada za około 0,5% PKB w USA. Ekspert dodaje, że aktualnie majątek gospodarstw domowych wynosi obecnie około ośmiokrotności dochodu po opodatkowaniu. To znacznie więcej od historycznej średniej, która wynosi 5,5-krotność dochodu.
Te dane pokazują, że krach na spółkach AI prawdopodobnie spowoduje kolejny kryzys gospodarczy. Zależności między rynkiem akcji a gospodarką są widoczne i choć obecnie efekt jest pozytywny, to przyszłość nie jest pewna.
