SEC kontra Elon Musk. Konflikt narasta, finału nie widać
Sędzia federalna wyraziła gotowość do wezwania Elona Muska do ponownego złożenia zeznań w dochodzeniu Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w sprawie przejęcia Twittera za kwotę 44 miliardów dolarów.
Prawnicy miliardera pojawili się wczoraj na sali sądowej w San Francisco, aby skłonić sędzię okręgową Jacqueline Scott Corley do podjęcia decyzji w sprawie przeciwko SEC. Przypomnijmy, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd stara się zmusić Muska do złożenia zeznań w sprawie zakupu przez niego w 2022 r. serwisu społecznościowego Twitter. Wcześniej inny sędzia wcześniej orzekł na korzyść Komisji.
SEC nie odpuszcza
SEC pozwała Muska w październiku 2023 r., po tym, jak biznesmen odmówił udziału we wrześniowym przesłuchaniu. Twierdził on wówczas, że Komisja próbuje go „nękać”, wysyłając mu wiele wezwań, zgodnie z którymi miał złożyć zeznania do protokołu.
– Nie sądzę, aby wezwanie do złożenia zeznań było nierozsądne. Nie wiem tylko, dlaczego zeznania muszą odbywać się w biurze SEC? – powiedziała sędzia Corley podczas przesłuchania, które miało miejsce w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Kalifornii.
Dochodzenie ma na celu ustalenie, czy w 2022 r. Musk złamał federalne przepisy dotyczące papierów wartościowych kupując akcje Twittera – jednego z najpopularniejszych na świecie serwisów społecznościowych, którego nazwę zmienił następnie na X. Wiadomo już, że trwa weryfikacja oświadczeń i dokumentów, które Musk złożył w związku z transakcją. Należy podkreślić, że w 2022 r. szef Tesli dostarczył Komisji wymagane przez nią dokumenty, zeznawał również podczas wideokonferencji. Teraz okazuje się jednak, że prawnicy SEC mają do Muska więcej pytań i chcą, aby zeznawał po raz kolejny.
Rachel Frank, wspólniczka w Quinn Emanuel Urquhart & Sullivan, która jest prawniczką Muska, powiedziała wczoraj sędzi Corley, że dodatkowe zeznania biznesmena byłyby dla niego obciążeniem i odciągnęłyby go od aktualnych zobowiązań wobec akcjonariuszy. Słysząc to Corley poddała w wątpliwość, czy Musk powinien być zwolniony z przepisów dotyczących papierów wartościowych i dalszych dochodzeń tylko dlatego, że jest bardzo zajęty, ze względu na to, że zarządza kilkoma firmami jednocześnie.
Żadna ze stron nie odpuści?
To nie jedyny kłopot, jaki Musk ma z SEC. Dwa tygodnie temu Sąd Najwyższy odrzucił próbę zakwestionowania przez miliardera warunków porozumienia zawartego z Komisją , które wymagają weryfikacji niektórych jego postów opublikowanych w mediach społecznościowych. Musk skarżył się, że SEC bezprawnie nałożyła ograniczenia na możliwość komentowania przez niego online kwestii związanych z Teslą. Komisja uderzyła w Muska po tym, jak w 2018 r. opublikował tweety, w których stwierdził, że zabezpieczył fundusze na przejęcie Tesli na własność, co było szokiem dla rynku i spowodowało gwałtowny wzrost akcji spółki. Agencja stwierdziła, że tweety były fałszywe i wprowadzające w błąd”, co stanowiło naruszenie prawa papierów wartościowych.