
Saudowie zainwestują w USA fortunę, Nasdaq w euforii. Wszystko trafi do amerykańskich firm?
Przy okazji odbywającego się forum współpracy amerykańsko-saudyjskiej w Rijadzie ogłoszono zawarcie serii ogromnych kontraktów. Biały Dom poinformował, że inwestorzy z Arabii Saudyjskiej chcą zainwestować w USA 600 miliardów dolarów. Jak zaznaczono, współpraca gospodarcza między tymi krajami ma mieć charakter długofalowy i „pokoleniowy”. Przypomina to porozumienie o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, jakie monarcha saudyjska nawiązała z USA w okresie Zimnej Wojny.
Donaldowi Trumpowi w wizycie towarzyszyli sekretarz obrony Pete Hegseth oraz sekretarz stanu Marco Rubio, A także Elon Musk (najpewniej w podwójnej roli – jako doradcy Trumpa/szefa DOGE oraz prezesa Tesli, xAI czy SpaceX), Sam Altman z OpenAI, szefowie firm IBM, Palantir czy BlackRock.
Jak wymieniono, współpraca dotyczyć będzie szeregu dziedzin nowoczesnego przemysłu – i wzajemnych inwestycji w obydwu krajach. Tradycyjnie interesującą w przypadku tego kraju kwestią są jego gigantyczne projekty infrastrukturalne, na które Saudowie przeznaczają ogromne środki. W projekty te – takie jak lotnisko króla Salmana, megaprojekt Qiddiya City czy futurystyczne miasteczko The Vault – zaangażować się mają amerykańskie firmy AECOM, Hill International, Jacobs oraz Parsons.
Technologia rozkwitnie na pustyni
Wielkie inwestycje dotyczyć będą m.in. sfery AI i zarządzania danymi. W Arabii Saudyjskiej powstać mają futurystyczne data centers. W celu ich stworzenia koncerny AMD i Nvidia zawarły partnerstwo z saudyjskim startupem Humain, stworzonym przez saudyjski suwerenny fundusz inwestycyjny. Ten drugi z koncernów dostarczy 18 tys. najnowocześniejszych chipów Blackwell, ten pierwszy – wyposażenie elektroniczne warte 10 mld. dol.
W bliżej niesprecyzowane przedsięwzięcia dot. rozwoju i produkcji przemysłu elektronicznego w monarchii saudyjskiej mają się też zaangażować firmy Google, Oracle, Salesforce i Uber. Wraz z udziałem saudyjskiego przedsiębiorstwa DataVolt, inwestycje te mają opiewać na 80 miliardów dolarów. Niewykluczone, a nawet prawdopodobne, że o kontraktach dotyczących niektórych pozostałych firm(jeszcze?) nie poinformowano publicznie.
Ekspansja inwestycyjna w tej sferze będą także mieć miejsce w drugim kierunku. Wspomniana DataVolt zainwestuje 20 miliardów dolarów w centra danych w USA. Z kolei gigant zdrowotny, Shamekh IV Solutions wyłoży 5,8 miliarda dol. w fabrykę płynów infuzyjnych stanie Michigan. Przede wszystkim zaś, w Ameryce rozwinąć mają swoją działalność specjalnie utworzone fundusze inwestycyjne, dedykowane sferze energetycznej, lotniczo-zbrojeniowej czy sportowo-rozrywkowej.
Arsenały z USA i zmiana tonu na giełdzie
Wreszcie, do zimnowojennej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa mogą też nawiązywać ogromne zamówienia zbrojeniowe. Arabia Saudyjska, która od dawna uchodzi za jednego z największych importerów nowoczesnego uzbrojenia na świecie, zamówi wielki pakiet amerykańskiego sprzętu wojskowego – wart 142 miliardy dolarów. Na temat jego zawartości mnożą się spekulacje. Na to, o jakie uzbrojenie może chodzić, wskazywać może też obecność szefów Raytheona, Boeinga czy Northrop Grummana.
Wiadomo, że Arabia Saudyjska zainteresowana jest zwłaszcza najnowocześniejszymi myśliwcami Lockheed Martin F-35 Lightning II. Ich sprzedaż była dotąd „wrażliwa” ze względów politycznych. Stąd obecnie operacyjnymi F-35 dysponuje na Bliskim Wschodzie jedynie Izrael. Niewykluczone jednak, że na fali dobrych stosunków z księciem Muhammadem bin Salmanem, Biały Dom doprowadzi do zatwierdzenia ich eksportu.
Wszystkie te inwestycje wywarły naturalny wpływ na nastroje na giełdach. Minorowe przewidywania, jeszcze niedawno powszechne w związku z wojną celną Chin z USA, ustąpiły miejsca raptownym korektom prognoz in plus. Skorygowane przewidywania opublikowały m.in. banki Goldman Sachs i JPMorgan.