Robert Kiyosaki wróży koniec imperium USA i kryzys długu. Każe stawiać na 3 rzeczy. Jakie?

Robert Kiyosaki ponownie wyciągnął swoją szklaną kulę i dostrzegł w niej wielki kryzys. W ocenie multimilionera, któremu zarzuca się zarabianie na 'tanie sensacji’, dług publiczny USA puchnie, co nie pozostanie bez konsekwencji dla całego świata. Kiyosaki wskazał, że „dług Ameryki jest najwyższy w historii świata i nigdy nie zostanie spłacony”. Dług Stanów Zjednoczonych wynosi już 34,2 biliony dolarów i w ciagu ostatnich 9 miesięcy wzrósł, o prawie 3 biliony dolarów. Co ciekawe w tym stanowisku przestaje już być odosobniony. Kto uważa podobnie? Niemal wszyscy krytykujący Modern-Monetary-Theory (MMT) oraz nadmierne zaangażowanie banków centralnych w światową gospodarkę. Grono to rozszerzyło się z menadżerów funduszy hedgingowych jak Martk Spitznagel (Universa) i traderów-filozofów jak Nassim-Taleb (Empirica).

Obecnie najwyżsi przedstawiciele amerykańskich instytucji finansowych jak Dimon z JP Morgan, czy Jerome Powell z Rezerwy Federalnej wyrażają głębokie, uzasadnione obawy. Są zmartwieni spiralą deficytu. Do ich grona dołączył już dawno m.in. Howard Marks z Oak Tree Capital, założyciel największego na świecie funduszu, inwestującego w restrukturyzowane firmy i 'wysoko oprocentowane obligacje’. Kiyosaki porównał Stany Zjednoczone do Rzymu… Imperium Rzymskie zakończyło w jego ocenie w podobny sposób… Z gladiatorami zabawiającymi pulchnych Rzymian, podczas gdy bankierzy tworzyli debet i osłabiali walutę, aby płacić żołnierzom i rachunkom.

Wciąż trwa socjalne ’chleba i igrzysk’. Państwo musi wydawać coraz więcej, na utrzymanie systemu, zadłużając się, ponieważ wydatki wielokrotnie przerastają wpływy do budżetu…. Pomimo potężnych podatków. Czy jest jakieś panaceum inwestycyjne, na te bolączki świata? W ocenie Kiyosakiego – jest. Metale szlachetne i Bitcoin: „HISTORIA SIĘ POWTARZA, ponieważ GŁUPOTA SIĘ POWTARZA (…) „Nie bądź głupi. Zamiast tego postaw na złoto, srebro, Bitcoin.” Krytyka długu USA jest powszechnie krytykowana przez niektórych analityków. W ocenie kilku z nich mogą to być działania hybrydowe Chin i Rosji, wymierzone w amerykańską walutę, ponieważ… Deficyt USA rośnie niezachwianie od dekad, a szersza krytyka na arenie międzynarodowej pojawiła się w czasie, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, a Fed zaczął podnosić stopy.

https://twitter.com/Kanthan2030/status/1756209681734004993

Problem systemowy

Prowadzi to do wniosku, że aparat państwowy, aby utrzymać się, w obecnej formie będzie musiał finansować się długiem (emisją obligacji). To prowadzić będzie do zwariowanej polityki monetarnej i nadmiernego interwencjonizmu strukturalnego. Nie wydaje się, by można było to odwrócić, nie tnąc radykalnie wydatków budżetowych, w taki sposób, aby państwa mogły ponownie spłacać swoje zobowiązania. Oznaczałoby to np. redukcję zatrudnienia w strefie budżetowej, zamknięcie wielu agencji i programów socjalnych. Taka sytuacja z pewnością prowadziłaby do potężnego zawirowania na rynkach finansowych, ale… Nie widać na horyzoncie nikogo, kto by się na nią odważył.

Zatem jeśli dług doprowadzi do kryzysu gospodarczego, będzie wynikało to raczej z przyczyn wewnętrznych jego natury. Szczególnie austriacka szkoła ekonomii wskazuje, że rynek w długim terminie zawsze dąży do stanu równowagi (którego niemal nigdy nie osiąga). W podobny sposób ceny aktywów, na giełdzie także dążą do takiej równowagi (między sprzedającymi, a kupującymi), osiągając ją niezwykle rzadko. Po kilkudziesięciu latach dmuchania bańki kredytowej na całym świecie, ukryte, wewnętrzne mechanizmy gospodarcze mogą obudzić nie czarnego, a 'białego łabędzia’, ponieważ… Wielu zakłada, że to nie pytanie na 'czy’, ale na 'kiedy’?

Może Cię zainteresuje:

Komentarze