
Robert Kiyosaki pokazuje najlepszą inwestycję. 'Zapamiętajcie to’. To nie Bitcoin?
Robert Kiyosaki, autor bestsellerowego Bogatego ojca, biednego ojca, od dekad uczy, jak wyjść z wyścigu szczurów i budować niezależność finansową poza tradycyjnym systemem. Jego poglądy często są kontrowersyjne, ale jedno pozostaje niezmienne. Głęboka wiara w wartość „prawdziwego pieniądza” – a więc aktywów takich jak złoto, srebro czy Bitcoin. Tym razem jednak to właśnie srebro trafia na pierwszy plan. Dlaczego?

Kiyosaki ostrzega: „Zyski powstają, gdy kupujesz – nie gdy sprzedajesz”
Na swoim profilu, Kiyosaki opublikował wiadomość, którą można uznać za inwestycyjne SOS: „Wasze zyski powstają, gdy kupujecie… a nie kiedy sprzedajecie” – przypomniał. Ta prosta lekcja, którą usłyszał jeszcze jako młody chłopak od swojego „bogatego ojca”, dziś nabiera nowego znaczenia. Jego zdaniem to właśnie srebro jest obecnie „najlepszym asymetrycznym zakupem” – czyli inwestycją o ogromnym potencjale wzrostu przy minimalnym ryzyku spadków.
Kiyosaki nie mówi tego przypadkiem. Siedząc obecnie na Karaibach, podczas swojej dziewiątej (!) edycji słynnego „Investor Summit at Sea”, intensywnie analizuje globalne trendy finansowe. Co odkrywa? Przede wszystkim, że świat zmierza ku nowej rzeczywistości – niepewnej, napędzanej przez inflację, dodruk pieniądza i cyfrową rewolucję. W tej nowej grze – mówi wprost – nie wygrywają ci, którzy ślepo ufają bankom centralnym, ale ci, którzy rozumieją różnicę między „fałszywym pieniądzem” a realnym majątkiem.
Srebro: niedoceniany skarb i „pieniądz dla ludu”
Dlaczego więc srebro? Po pierwsze: jest tanie. „Każdy może sobie dziś pozwolić na srebro… ale nie jutro” – ostrzega Kiyosaki. W jego oczach to „pieniądz dla ludu” – dostępny, niedoceniany, a jednocześnie mający ogromną historię jako środek przechowywania wartości. Po drugie: jest realne. Nie można go wydrukować, ani skasować z konta jednym kliknięciem. A po trzecie: ma potężne zastosowanie przemysłowe – od elektroniki po panele słoneczne – co w dobie globalnej transformacji energetycznej tylko zwiększa jego wartość.
Kiyosaki przewiduje, że cena srebra „eksploduje” już w lipcu. Nie mówi tego lekko. Jego ostrzeżenia zawsze brzmią jak sygnał alarmowy, ale kto słuchał ich wcześniej – chociażby w kontekście złota, kryptowalut czy rynku nieruchomości – ten wie, że często miał rację. I choć to Bitcoin był przez lata jego medialnym „ulubieńcem”, dziś wyraźnie wskazuje: srebro może być najtańszym biletem do świata realnego bogactwa.
Kryzys nadchodzi. Tylko prawdziwy majątek przetrwa
W trakcie rejsu, Kiyosaki bierze udział w warsztatach, uczy się o wykorzystaniu kryptowalut do zakupu nieruchomości, analizuje książki takich ekspertów jak Steve Streetman. Ale sedno jego przesłania pozostaje bez zmian: ucz się, działaj i zabezpiecz swoją rodzinę przed kryzysem, który już się rozpoczął.
„Miliony nie przetrwają tego kryzysu finansowego” – pisze z mocą. „Ale Ty możesz nie tylko przetrwać. Możesz się wzbogacić. Jeśli zaczniesz teraz”. I właśnie dlatego – jego zdaniem – czas na srebro. Nie za tydzień. Nie za miesiąc. Teraz.’