Robert Kiyosaki: 'Idzie krach, przygotujcie swoje rodziny. Stoimy na krawędzi’. W co inwestować?

Robert Kiyosaki: 'Idzie krach, przygotujcie swoje rodziny. Stoimy na krawędzi’. W co inwestować?

Robert Kiyosaki, autor bestsellerowej serii Bogaty ojciec, biedny ojciec, po raz kolejny ostrzega przed globalnym załamaniem finansowym. Z pokładu rejsu inwestorskiego „Investor Summit at Sea” na Wyspach Dziewiczych, dzieli się refleksjami, które – choć kontrowersyjne – znajdują coraz więcej potwierdzeń w realnej gospodarce. Jego diagnoza jest jasna: pieniądz fiducjarny umiera, a najbliższe miesiące zdecydują, kto wyjdzie z kryzysu bogatszy, a kto zostanie z niczym.

Kiyosaki przyznał, że mimo lat doświadczenia wciąż zdobywa nową wiedzę. To, co dla jednych jest chaosem, dla świadomych i aktywnych inwestorów … Może być szansą na rozwój i ochronę finansów w świecie, w którym „fałszywy pieniądz” (fiat) przegrywa. Kiyosaki apeluje: ucz się, myśl samodzielnie i przygotuj swoją rodzinę na nową, szaloną erę finansów.

Srebro, a nie złoto ani Bitcoin?

Choć Kiyosaki od lat promuje inwestowanie w aktywa realne, jego aktualne wskazanie może zaskakiwać: „Srebro to dziś najlepsza inwestycja – czerwiec 2025”. Złoto i Bitcoin – jak twierdzi – są obecnie przewartościowane, dlatego czeka z dalszym zakupem do czasu ich spadków. Srebro, w jego ocenie, jest wciąż dostępne dla zwykłych inwestorów i jednocześnie ma silne podstawy przemysłowe. To połączenie wartości użytkowej z niedoszacowaniem rynkowym czyni z niego — jego zdaniem — najrozsądniejszy wybór w obliczu nadchodzącego kryzysu.

Krypto i nieruchomości – nowe połączenie

Kiyosaki, mimo swojej krytyki wobec pieniądza fiat i banków centralnych, z otwartością patrzy na nowe technologie. Podczas rejsu uczył się, jak wykorzystywać kryptowaluty do zakupu nieruchomości. Wskazuje na Steva Streetmana jako eksperta w tej dziedzinie i podkreśla, że „cyber money” może ułatwiać budowanie majątku przy niższym ryzyku. To nowy element w jego edukacji finansowej – sygnał, że nawet doświadczony inwestor nie przestaje się uczyć.

System edukacji prowadzi do biedy

Jednym z najmocniejszych akcentów przekazu Kiyosakiego pozostaje jego nieustanna krytyka tradycyjnej edukacji. „Idea chodzenia do szkoły po bezpieczną pracę to przepis na finansową klęskę” – pisze. Jego zdaniem szkoły nie uczą zarządzania pieniędzmi, nie przygotowują do życia w niestabilnej gospodarce, a często jedynie produkują zadłużonych absolwentów szukających etatu. Klucz, według Kiyosakiego, leży w samodzielnym wyborze nauczycieli – również tych na YouTube – oraz budowaniu niezależności poprzez inwestycje.

Fałszywi prorocy i medialny chaos

Kiyosaki nie kryje irytacji wobec influencerów i samozwańczych ekspertów finansowych, którzy dziś ogłaszają, że „ostrzegali przed krachem”. Jak twierdzi, już w 2013 roku w książce Proroctwo bogatego ojca przewidział obecny stan światowej gospodarki. Uważa, że wielu z dzisiejszych komentatorów jedynie powtarza jego wcześniejsze tezy. „Wybieraj swoich nauczycieli mądrze” – to jego przesłanie, szczególnie do młodych ludzi.

Czas decyzji: zostać biednym czy działać?

Podsumowując swój przekaz, Kiyosaki nie pozostawia złudzeń: świat stoi na krawędzi. Globalna bańka zadłużenia pęka, inflacja pożera oszczędności, a sztuczna inteligencja zabiera kolejne miejsca pracy. Dla tych, którzy nie podejmą działań – może być za późno. Dla tych, którzy uczą się, inwestują i budują aktywa – nadchodząca zmiana może być szansą. Rok 2025 to według niego moment przełomowy. Czy będzie to czas katastrofy czy przełomu? Decyzja należy do każdego z nas.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.