Raporty NFP i ISM wstrząsną całym Wall Street i Bitcoinem. Uwaga na te daty! Oto kalendarz

Raporty NFP i ISM wstrząsną całym Wall Street i Bitcoinem. Uwaga na te daty! Oto kalendarz

Pierwszy tydzień września zapowiada się na rynkach niezwykle intensywnie. Zarówno w sferze danych makroekonomicznych, jak i wystąpień bankierów centralnych. Inwestorzy otrzymają kluczowe odczyty z największych gospodarek świata. Od indeksów PMI w Europie i Chinach, przez inflację w strefie euro, po dane z amerykańskiego rynku pracy i ISM, które tradycyjnie stanowią kulminację każdego miesiąca.

Poniedziałek: PMI na pierwszy plan

Tydzień otwiera prawdziwy maraton publikacji indeksów PMI dla przemysłu. Najpierw dane napłyną z Azji – chiński wskaźnik Caixin (prognoza 49,7 wobec 49,5 miesiąc wcześniej) pokaże, czy sektor wciąż balansuje na granicy kurczenia się i stabilizacji. Jeszcze ważniejsze będą odczyty z Europy: niemiecki PMI ma wzrosnąć z 45,9 do 46,8 punktu, a dla całej strefy euro z 45,9 do 46,8. To wciąż poziomy recesyjnych nastrojów, które mogą tłumić apetyt inwestorów na ryzyko.

Polska w tym dniu pokaże dane o PKB za II kwartał – prognoza zakłada przyspieszenie dynamiki do 4,1% r/r wobec 2% wcześniej. Taki wynik mógłby być argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej, by wstrzymać się z dalszymi obniżkami stóp, zwłaszcza że inflacja wciąż utrzymuje się znacznie powyżej celu NBP.

Za oceanem uwaga skupi się na amerykańskim ISM dla przemysłu (prognoza 48,9 wobec 48,0 wcześniej). Choć nadal oznacza to spadek aktywności, rynki będą wypatrywać oznak odbicia w subindeksach nowych zamówień czy zatrudnienia.

Wtorek: inflacja w strefie euro

We wtorek kluczowe będą dane ze strefy euro. Inflacja HICP we wspólnym bloku walutowym ma pozostać na poziomie 2% r/r, ale bazowa, oczyszczona o ceny energii i żywności, może spaść do 2,2% wobec 2,3% wcześniej. To byłby kolejny sygnał, że Europejski Bank Centralny zbliża się do przestrzeni na luzowanie polityki. Ale – co ważne – słabe PMI z poniedziałku mogą sprawić, że rynki zaczną szybciej wyceniać obniżki stóp, nawet jeśli Christine Lagarde wciąż mówi o cierpliwości.

Z USA napłyną kolejne sygnały dotyczące przemysłu. Oprócz regionalnych PMI uwagę przyciągnie ISM Manufacturing, gdzie rynek liczy na odbicie do 48,9. Giełda amerykańska, po letnich wahaniach, będzie reagować na każdy ślad ożywienia bądź dalszej stagnacji w przemyśle. Słabość mogłaby sprawić, że inwestorzy przestraszyliby się recesji.

Środa: Decyzja RPP i Beżowa Księga Fed

Środa to dzień dwóch banków centralnych – w Warszawie i w Waszyngtonie. Rada Polityki Pieniężnej ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Prognoza mówi o cięciu stopy referencyjnej o 25 punktów bazowych. Gdyby do tego doszło, złoty mógłby znaleźć się pod presją, szczególnie wobec euro, choć mocne dane o PKB z poniedziałku mogą ten efekt ograniczyć.

Z kolei w Stanach Fed opublikuje Beżową Księgę. Raport o kondycji gospodarki w poszczególnych regionach. To preludium do wrześniowego posiedzenia FOMC. Może przesądzić, czy w tym roku faktycznie zobaczymy jeszcze obniżki stóp. Dodatkowym smaczkiem będą dane JOLTS o wolnych miejscach pracy. Prognoza zakłada spadek do 7,24 mln wobec 7,437 mln wcześniej. To wpisuje się w narrację o stopniowym chłodzeniu rynku pracy.

Czwartek: ADP i amerykański handel zagraniczny

W czwartek poznamy raport ADP – rynek spodziewa się zaledwie 69 tys. nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym wobec 104 tys. poprzednio. Jeśli dane rozczarują, będzie to mocny sygnał przed piątkowymi payrolls, że gospodarka amerykańska wyraźnie hamuje.

Równocześnie opublikowane zostaną dane o bilansie handlu zagranicznego USA, gdzie deficyt może wzrosnąć do -74,5 mld USD wobec -60,2 mld wcześniej. Taki wynik odbiłby się negatywnie na dolarze i wsparł narrację o globalnym spowolnieniu popytu.

W Europie uwagę przyciągnie sprzedaż detaliczna w strefie euro – prognozowany spadek dynamiki do 2,3% r/r z 3,1% poprzednio wpisuje się w obraz konsumenta coraz bardziej zmęczonego inflacją.

Piątek: Raport NFP

Finał tygodnia to tradycyjny punkt kulminacyjny – raport z amerykańskiego sektora pracy poza rolnictwem. Konsensus zakłada, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 74 tys., praktycznie tyle samo co miesiąc wcześniej. Stopa bezrobocia ma wzrosnąć do 4,3% wobec 4,2%. Dynamika płac godzinowych spaść do 3,7% r/r wobec 3,9%.

Jeśli prognozy się sprawdzą, będzie to kolejny argument za tym, że Fed nie tylko może, ale wręcz powinien rozpocząć cykl obniżek już we wrześniu. Dolar mógłby w takim scenariuszu stracić, z kolei giełda – szczególnie segment technologiczny – mogłaby zyskać na fali oczekiwań niższych kosztów finansowania. Pytanie, czy jednocześnie Stany Zjednoczone nie wejdą jesienią w recesję?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.