Prowizje od płatności kartą – zbyt wysokie. Regulator chce ograniczeń
Brytyjski organ nadzorczy w dziedzinie płatności, Payment Systems Regulator (PSR), ogłosił we środę, że planuje wprowadzenie limitu wysokości prowizji intercharge, naliczanych w przypadku transgranicznych płatności dokonywanych przy użyciu kart płatniczych.
W szczególności limit ten ma się odnosić do przepływów pieniężnych pomiędzy rynkiem brytyjskim a unijnym. Dotyczyć on będzie w pierwszej kolejności operatorów płatności Visa i Mastercard. Jak dodano, intencją urzędu jest ochrona podmiotów rynkowych przed nadmiernymi kosztami.
Decyzja PSR została podjęta po analizie aktualnego rynku płatności w Wielkiej Brytanii. Przeprowadzono ją po części na skutek nacisków politycznych z kręgów parlamentarnych, których przyczynkiem były oczywiście rosnące koszty tych transakcji. Osiągnąć one miały wartości rzędu 150 do 200 milionów funtów rocznie.
Tymczasowy limit wynieść ma 0,3% wartości płatności transgranicznych wykonywanych kartami kredytowymi oraz 0,2% wartości w przypadku kart debetowych. Stały limit ma zostać określony po zakończeniu prac analitycznych.
Zobacz też: Milionowa grzywna dla czołowej giełdy. Miała współpracować z wrogiem
„Niezwykle konkurencyjny” rynek płatności
Limit wysokości prowizji w przypadku płatności elektronicznych nie jest przy tym niczym nowym. Obowiązywał on już w Zjednoczonym Królestwie jako element rozbudowanych regulacji unijnych. Jednak wraz z Brexitem ograniczenie to straciło moc. Nałożył się na to także fakt, że brytyjski rynek transakcji kartą funkcjonuje w warunkach quasi-duopolu, zdominowany przez dwóch wspomnianych operatorów, Mastercard i Visę.
W efekcie nic – ani ograniczenia prawne, ani konkurencja rynkowa – nie stało na przeszkodzie szybkiemu wzrostowi cen. Jak skonkludował Regulator w swoim studium, obydwie firmy poczęły bez skrępowania narzucać rosnące prowizje, które osiągnęły „bezpodstawnie wysoki poziom” („unduly high level”).
Przedstawiciele obydwu operatorów stanowczo zaprotestowali przeciwko decyzji PSR. Visa stwierdziła, że wprowadzenie limitu „jest nieuzasadnione”. Mastercard zaś oświadczył, że wysokość prowizji jest niezbędna w warunkach „niezwykle konkurencyjnego” rynku. Zapowiedział, że firma będzie „edukować” organ regulacyjny w kwestii „krytycznej istotności płatności elektronicznych” dla brytyjskiej gospodarki.
Zakończenie prac analitycznych przez Regulatora planowane jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.
Może Cię zainteresować: