Premier ugiął się w sprawie CPK. Wcześniej mówił, że to „chory pomysł”. Dotrzyma obietnicy?

Przez ostatnie miesiące politycy partii, które tworzą obecny rząd, byli zagorzałymi przeciwnikami budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. W ostatnich tygodniach obserwujemy jednak „przestawienie wajchy” i zmianę narracji o 180 stopni w kilku istotnych kwestiach. Najbardziej spektakularna do tej pory przemiana wiązała się ze zmianą zdania rządzących wobec działań na granicy polsko-białoruskiej. Wszystko wskazuje na to, że to nie jedyny „przewrót”. Media informują, że premier Donald Tusk dał zielone światło na budowę CPK, a szczegóły poznamy już dziś.

Donald Tusk daje zgodę na budowę CPK, ale jest jedno „ale”

Jak informuje „Puls Biznesu”, Donald Tusk ma dziś ogłosić, że zgadza się na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego pod Baranowem. Powiedzieć, że brzmi to zaskakująco, to mało. Do tej pory z ust polityków, którzy reprezentują partie tworzące rząd, w sprawie PCK padały same zarzuty i słowa sprzeciwu.

Z doniesień medialnych wynika jednak, że triumf zwolenników CPK, może być co najwyżej połowiczny. Donald Tusk co prawda wydał zgodę na realizację tego projektu, ale jedna kluczowe kwestia ma zostać niezmieniona. Chodzi o termin oddania inwestycji do użytku. Plany poprzedniej ekipy rządzącej wskazywał, że Centralny Port Komunikacyjny zostanie uruchomiony w 2028 roku. W kolejnych latach plan działania zakładał dalsze rozbudowywanie kolejnych elementów inwestycji. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami w tej sprawie port ma ruszyć między 2032 a 2035 rokiem. Ze spekulacji medialnych wynika, że premier ogłosi zgodę na budowę CPK, ale termin oddania inwestycji pozostanie taki sam.

Pomijając słowa krytyki, jakie dotychczas słyszeliśmy z ust rządzących na temat CPK, powstaje pytanie, co dalej z rozbudową lotniska Chopina? W ostatnim czasie politycy przekonywali, że lepszym rozwiązaniem, niż CPK, jest rozbudowa warszawskiego lotniska oraz realizacja koncepcji triportu, w ramach którego funkcjonować miały lotniska w Warszawie, Modlinie i Radomiu.

Zwrot narracji o 180 stopniu. Najciekawsze wypowiedzi z przeszłości

W ostatnich dniach obserwujemy zaskakującą zmianę narracji czołowych polityków w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Do tej pory słyszeliśmy głównie, że ta inwestycja to „megalomania”, „rozrzutność”, czy „chory pomysł”. Oto kilka najciekawszych opinii i komentarzy polityków, którzy reprezentują partie tworzące koalicję rządową, z ostatnich miesięcy:

  • „Wszyscy mamy takie poczucie, że CPK to jest polityczny pomysł i w wielu wymiarach chory pomysł” – Donald Tusk, spotkanie przed wyborcze w Brzezinach (woj. łódzkie), 20.09.2023 r.
  • „Jest megalomański, w mojej ocenie tak wielki port lotniczy w Polsce nie jest potrzebny” – Andrzej Domański, minister finansów w obecnym rządzie, wypowiedz w jednym z wywiadów dla Polsat News.
  • „Dla mnie głównym problemem CPK było to, że to był projekt przez PiS palcem na wodzie pisany” – Rafał Trzaskowski, Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, wypowiedź w wywiadzie dla „DGP”
  • „Ja uważam, że to jest gigantomania” – Rafał Trzaskowski, Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, wypowiedź w trakcie audycji „Poranek Radia TOK FM”
  • „Sprawdzimy, czy jest racjonalny, ile krzywdy robi ludziom, czy jest uzasadniony […]. Mamy bardzo poważne wątpliwości wobec tego projektu i jak jest prowadzony. Moim zdaniem trzeba ten projekt co najmniej zawiesić, a być może zastanowić się nad tym, czy jest nam dzisiaj potrzebny” – Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu RP, wypowiedź w trakcie wywiadu dla „Polsat News”

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.