Porty całego wybrzeża zatkane przez strajk? Rząd chce interweniować – we własnym interesie

Porty morskie całego wschodniego wybrzeża USA – od Teksasu do Maine – mogą wkrótce stanąć. Powodem jest postępujący impas w negocjacjach pomiędzy operatorami portów a związkiem dokerów. Ten ostatni grozi strajkiem.

Chodzi o rozmowy w sprawie warunków nowej umowy zbiorowej, która regulowałaby warunki zatrudnienia dokerów w portach wschodniego wybrzeża Ameryki. Prowadzą je: związek przedsiębiorców-operatorów United States Maritime Alliance (USMX) oraz związek zawodowy International Longshoremen’s Association (ILA).

Poprzednia umowa wygasa 1. października. W przypadku braku sukcesu negocjacji nad nową do tego czasu pracownicy podejmą strajk i zaprzestaną pracy – deklaruje ILA. Tymczasem normalnie takie negocjacje prowadzi się z wielotygodniowym lub wielomiesięcznym wyprzedzeniem. W oczywisty sposób spowodowałoby to, że porty połowy USA zostałyby sparaliżowane.

Porty w okresie przedwyborczym

Ewentualny strajk nie mógłby przy tym wybuchnąć w gorszym momencie z punktu widzenia administracji federalnej. A ściślej – politycznego kierownictwa tejże administracji. Rozpocząłby się on bowiem raptem 36 dni przed listopadowymi wyborami w USA. Nie tylko tymi prezydenckimi (choć tymi zwłaszcza), ale też kongresowymi oraz stanowymi.

Mając to na względzie, administracja (która w teorii winna być neutralna, ale w której kandydatka Demokratów jest wiceprezydentem…) stara się załagodzić kwestię. Przynajmniej do listopada. W związku z tym federalny Departament Pracy usiłuje zorganizować mediację za pośrednictwem Federalnej Służby Mediacyjnej (Federal Mediation & Conciliation Service).

Idee Neda Ludda wiecznie żywe…

Porty wschodniego wybrzeża USA rocznie obsługują około 60% amerykańskiego morskiego transportu towarowego. Zatrudniają one bezpośrednio 85 tys. pracowników (pośrednio zaś zapewniać mają zatrudnienie dalszym plus minus 600 tysiącom). W przypadku definitywnego niepowodzenia zagrożone byłoby zarówno zaopatrzenie wschodu Ameryki w towary, jak i te miejsca pracy.

W tym również te samych strajkujących dokerów – ich związki ewidentnie uważają jednak, że jest to gra warta ryzyka. Chodzi im przy tym nie tylko o wymuszenie wyższych płac. ILA usiłują bowiem zablokować automatyzację obsługi portowej (rozwiązania tego typu wprowadzono eksperymentalnie w porcie Mobile w Alabamie). USMX deklaruje wolę negocjacji, jednak nie gotowość spełnienia tego postulatu.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!