Poprzedni prezydent USA krytykuje obecnego. Mówi o uległości

Poprzedni prezydent USA krytykuje obecnego. Mówi o uległości

Były prezydent USA Joe Biden skrytykował swojego następcę, Donalda Trumpa, zarzucając mu „współczesną formę ustępstw” wobec Rosji.

W rozmowie z BBC Biden odniósł się do pomysłu Trumpa, by Ukraina zrezygnowała z części swojego terytorium na rzecz Rosji, określając takie działania jako politykę, która nie powstrzyma Moskwy, a jedynie ją zachęci do dalszej agresji.

Głlos krytyki

Były prezydent, udzielając pierwszego wywiadu od czasu opuszczenia Białego Domu, podkreślił, że rosyjski przywódca Władimir Putin nie postrzega Ukrainy jako niezależnego państwa, lecz jako część „matki Rosji”. – Każdy, kto sądzi, że on się zatrzyma, jest po prostu naiwny – powiedział Biden. Według niego, ustępowanie takim liderom jak Putin nie przynosi pokoju, lecz tylko wzmacnia ich ambicje. – Nie rozumiem, jak ktokolwiek może myśleć, że pozwolenie dyktatorowi na siłowe przejęcie cudzej ziemi go zadowoli – dodał.

Joe Biden wyraził też zaniepokojenie przyszłością relacji transatlantyckich w obliczu zmiany kierunku polityki zagranicznej USA za prezydentury Trumpa. Podkreślił, że naciski Trumpa na Ukrainę, by zgodziła się na zawieszenie broni, przy jednoczesnym łagodzeniu presji na Rosję, mogą osłabić zaufanie Europy do Stanów Zjednoczonych jako lidera Zachodu.

– Europa zastanawia się: co mam teraz robić? Czy mogę liczyć na Stany Zjednoczone? Czy one naprawdę będą z nami? – relacjonował Biden obawy sojuszników. Jego zdaniem niepewność ta podważa fundamenty współpracy transatlantyckiej.

W wywiadzie Biden odniósł się również do wydarzenia z lutego tego roku – burzliwego spotkania Donalda Trumpa, jego doradców oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. Ocenił to spotkanie jako kompromitujące dla pozycji Ameryki. – To było poniżej godności Stanów Zjednoczonych – powiedział.

Sporne punkty

Trump, który ogłosił zamiar zakończenia wojny, od dawna wyraża niechęć do zaangażowania USA w konflikt ukraińsko-rosyjski. Jak dotąd w trakcie swojej prezydentury często chwalił Putina, co wzbudzało kontrowersje zarówno w kraju, jak i wśród sojuszników USA. Biden z kolei od początku inwazji Rosji w 2022 roku stanowczo wspierał Ukrainę, domagając się twardej odpowiedzi Zachodu.

Wypowiedzi Bidena wpisują się w rosnącą debatę przed kolejnymi wyborami w USA. Polityka wobec Rosji i wsparcie dla Ukrainy pozostają jednymi z kluczowych tematów, które dzielą obu polityków i ich elektoraty.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.