Orlen wstrzymuje wielką inwestycję. Miała pochłonąć nawet 50 mld zł
Orlen zdecydował o wstrzymaniu projektu Olefiny III w zakładach w Płocku. Firma przekonuje w komunikacie, że kontynuacja projektu w dotychczasowym zakresie jest po prostu nierentowna. Zarząd spółki poinformował, że ta decyzja uchroni ją przed stratą około 15 mld zł. Co dalej z powstałą już infrastrukturą?
Koszty inwestycji rosły w zastraszającym tempie
Olefiny III to sztandarowy projekt poprzedniego zarządu Orlenu, któremu przewodził Daniel Obajtek. Za ponad 8 mld zł powstać miał kompleks, w którym byłaby przerabiana ropa naftowa, a firma mogłaby produkować więcej składników potrzebnych w różnych gałęziach gospodarki (olefiny to organiczne związki chemiczne). W ten sposób firma częściowo uniezależniała swoje wyniki od sprzedaży paliw.
Problem polega na tym, że koszty inwestycji rosły w zastraszającym tempie. Jeszcze za prezesury Daniela Obajtka nakłady miały wzrosnąć trzykrotnie do 25 mld zł i to, jak podaje Orlen, przy ograniczeniu zakresu inwestycji o najbardziej perspektywiczne chemikalia zaawansowane. Teraz firma podaje, że rzeczywisty koszt inwestycji mógłby przekroczyć… 50 mld zł. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że obecnie kapitalizacja Orlenu wynosi około 60 mld zł. Wspomniane wydatki miałyby się nie zwrócić. Nigdy.
Spółka podaje, że dotychczasowe nakłady inwestycyjne w przypadku kompleksu Olefiny III wyniosły na koniec III kwartału 12,6 mld zł. Wstrzymanie projektu oznacza zaoranie instalacji? Firma przekonuje, że nie – infrastruktura ma posłużyć za bazę do realizacji projektu Nowa Chemia. Instalacja pochłonie jeszcze grube miliardy zł (łącznie będzie to zdecydowanie ponad 30 mld zł) nim ruszy, a to powinno nastąpić na początku przyszłej dekady.
To projekt oparty o nowe założenia technologiczne, operacyjne i biznesowe w ramach, którego powstanie nowoczesna instalacja do produkcji monomerów, oraz zwiększone zostaną możliwości sprzedażowe spółki w obszarze tlenku etylenu i glikoli, styrenu oraz frakcji butadeinowej C4 w wolumenie zoptymalizowanym do potrzeb rynkowych – podał w komunikacie Orlen.
Prezes Fąfara: Olefiny III to inwestycja kompletnie nietrafiona
Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, podczas konferencji prasowej uznał, że Olefiny III to inwestycja „monumentalna, niepotrzebna, źle przygotowana, źle wyceniona i kompletnie nietrafiona”. A to, co ma ją zastąpić jest wyborem „najmniejszego zła”, bo w normalnych warunkach zarząd nie podjąłby decyzji o wydaniu kilkudziesięciu mld zł na „projekt, który będzie przynosił ok. 500-800 mln zł wyniku EBITDA rocznie”.
Warto dodać, że w komunikacie Orlenu można też przeczytać, iż firma zawiadomiła prokuraturę o nieprawidłowościach związanych z procesem inwestycyjnym. Spółka nie wyklucza też wystąpienia wobec byłych członków zarządu z roszczeniem odszkodowawczym. Ma na to pozwalać przyjęta niedawno uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.
Jak na te doniesienia zareagowała giełda? Kurs akcji spółki spadał rano o ponad 2 proc. Obecnie za jedną akcję trzeba zapłacić poniżej 52 zł. Co prawda jeszcze w listopadzie za jeden papier płacono poniżej 51 zł, ale w lipcu było to niemal 70 zł.
Jest potencjał na kolejną aferę z Orlenem w roli głównej?
Wiele wskazuje na to, że to nie koniec zamieszania wokół projektu Olefiny III. Decyzja i komunikat Orlenu zbiegły się w czasie z publikacją ustaleń reporterów Wirtualnej Polski i TVN24. Wynika z nich, że z niejasnych przyczyn poprzedni zarząd Orlenu miał włączyć w inwestycję firmę kontrolowaną przez miliardera Michała Sołowowa. Paliwowy koncern mógł w ten sposób osiągnąć niewielkie (w skali całej inwestycji) oszczędności, ale jednocześnie tracił wyłączną kontrolę nad instalacją.