OpenAI kontra Elon Musk. Batalia sądowa trwa
OpenAI i Elon Musk zgodzili się na przyspieszenie procesu sądowego dotyczącego zmiany modelu biznesowego firmy na nastawiony na zysk.
To kolejny etap publicznej batalii prawnej pomiędzy jednym z najbogatszych ludzi na świecie a dyrektorem generalnym OpenAI, Samem Altmanem.
Czekając w napięciu
Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku obie strony wspólnie zaproponowały przyspieszony tryb rozpatrywania sprawy, co zostało odnotowane w piątkowym zgłoszeniu do federalnego sądu w Północnym Dystrykcie Kalifornii. Na razie jednak nie zdecydowano, czy sprawę rozstrzygnie ława przysięgłych, czy jedynie sędzia.
Na początku marca sędzia odrzucił wniosek Muska o wstrzymanie przejścia OpenAI na model for-profit, ale zgodził się na przyspieszony proces, który odbędzie się jesienią. OpenAI w swoim piątkowym wpisie na blogu wyraziło zadowolenie z tej decyzji, podkreślając, że Musk próbuje spowolnić rozwój firmy dla własnych korzyści.
Musk współtworzył OpenAI w 2015 roku wraz z Altmanem, jednak opuścił firmę przed jej dynamicznym rozwojem. W 2023 roku założył własny startup zajmujący się sztuczną inteligencją – xAI. W zeszłym roku miliarder pozwał OpenAI i Altmana, zarzucając im odejście od pierwotnej misji firmy, czyli rozwijania AI dla dobra ludzkości, a nie dla zysku.
Altman oraz OpenAI stanowczo odrzucają te oskarżenia, twierdząc, że Musk chce jedynie zaszkodzić konkurencji. Kluczowym punktem sporu jest transformacja OpenAI w organizację nastawioną na zysk, co zdaniem firmy jest niezbędne do pozyskania większego kapitału i rywalizacji w kosztownym wyścigu o dominację w branży AI.
Ostatnia runda finansowania OpenAI wyniosła 6,6 miliarda dolarów, a obecnie firma prowadzi rozmowy z SoftBank Group na temat nowej rundy inwestycyjnej sięgającej 40 miliardów dolarów. Kluczowym warunkiem tych negocjacji jest restrukturyzacja OpenAI, tak aby usunąć kontrolę organizacji non-profit nad spółką.
Piątkowe zgłoszenie sądowe nastąpiło kilka tygodni po tym, jak Altman odrzucił propozycję przejęcia OpenAI przez konsorcjum kierowane przez Muska. Oferta, opiewająca na 97,4 miliarda dolarów, została przez CEO OpenAI skwitowana krótkim „nie, dziękuję”.
Spór między OpenAI a Muskiem nabiera coraz większego znaczenia, ponieważ wynik tej sprawy może wpłynąć na kształt przyszłości sztucznej inteligencji oraz relacje między dużymi graczami w tej branży. Musk od dawna wyraża obawy dotyczące potencjalnych zagrożeń AI i roli firm technologicznych w jej rozwoju. OpenAI, z kolei, utrzymuje, że przejście na model nastawiony na zysk jest konieczne, by móc skutecznie konkurować z gigantami pokroju Google i Meta.
Być albo nie być dla Muska
Podczas gdy OpenAI buduje strategiczne partnerstwa, m.in. z Microsoftem, Musk koncentruje się na rozwijaniu xAI i implementowaniu własnych rozwiązań AI w swoich firmach, takich jak Tesla i X (dawniej Twitter). Spór ten może mieć dalekosiężne konsekwencje nie tylko dla tych dwóch podmiotów, ale również dla całej branży sztucznej inteligencji.
Rozprawa zaplanowana na jesień będzie kluczowym momentem w tej prawnej batalii, a jej wynik może określić przyszłość zarówno OpenAI, jak i strategii Muska w zakresie AI. Tymczasem obie strony przygotowują się na kolejne starcie w sądzie, utrzymując swoje stanowiska i kontynuując walkę o kontrolę nad rozwojem sztucznej inteligencji.