Odkryto rekordowe złoża metali ziem rzadkich. To trzecie największe zasoby świata?

Ogromne złoża metali ziem rzadkich odkryto w Kazachstanie. Rekordowe jak na jednostkowe odkrycie zasoby stanowić mają trzecie największe pokłady tych cennych pierwiastków przemysłowych na świecie. Kazachstan staje w ten sposób przed cenną szansą rozwojową – i potencjalnymi awansami „partnerów” pragnących jego złoża wykorzystać do własnych celów.

Odkrycia dokonano w zagłębiu wydobywczym w regionie miasta Karaganda, w centralnym Kazachstanie. Jak podało kazachskie Ministerstwo Przemysłu i Budownictwa, na miejscu zidentyfikowano „cztery obiecujące obszary”. Złoże, nazwane „Nowy Kazachstan”, zawiera takie pierwiastki jak cer, itr, lantan i neodym. Ich złoża mają sięgać na głębokość 300 metrów w głąb gruntu.

Rezerwuar odkrytych metali obejmować ma prawie milion ton (dokładniej – 935 400). Co więcej, chodzi tutaj jedynie o zasoby już potwierdzone. Cały czas prowadzone są dalsze badania, rozpoczęte tam już w 2022 roku. Z estymacji wynikać ma, że cała okolica może zawierać aż 20 milionów ton metali ziem rzadkich. Gęstość ich występowania w gruncie szacuje się na 700 gramów na tonę.

Miejscowi eksperci niezwiązani z władzami studzą jednak entuzjazm. Jak wskazują, by Kazachstan trafił na mapę liczących się źródeł metali ziem rzadkich na świecie, złoża w rejonie Karagandy będzie trzeba najpierw dokładnie przebadać i przestudiować. Niezbędna będzie też ocena warunków geologicznych i hydrologicznych, jak również estymacja opłacalności ich eksploatacji w zależności od warunków.

Kazachstan na świeczniku?

Ta ostatnia może jednak okazać się znacząca niezależnie od kosztów. Przyczynić się do tego mogą względy polityczne – a ściślej coraz ostrzejsza rywalizacja o dostęp do metali ziem rzadkich na świecie. Nabrała ona jaskrawo wyraźnego charakteru w ciągu ostatnich dwóch lat. Jak wiadomo, wiodącym ich dostawcą na rynki światowe były Chiny.

„Były” – a nie „są” – ponieważ Pekin już jakiś czas temu wprowadził ostre restrykcje na ich eksport. W ten sposób pozbawił głównego źródła zaopatrzenia przemysł technologiczny wszystkich innych krajów. Te w reakcji rzuciły się szukać nowych źródeł tych pierwiastków, a także inwestować w eksploatację własnych zasobów lub szukać bardziej innowacyjnych rozwiązań.

W tym kontekście już można się spodziewać fali zabiegów, których celem stanie się Kazachstan. Z oczywistych względów na pewno zainteresowana nimi będzie Rosja, tradycyjnie uważająca ten kraj za swoją „strefę wpływów”. Tyle, że sam Kazachstan szuka alternatyw dla partnerstwa z Rosją. Antidotum na natarczywą politykę Moskwy są coraz bliższe związki ekonomiczne z Pekinem.

Chiny zaś nie próżnują, próbując chronić swój monopol. Także podmioty z Europy i Ameryki inwestują w eksploatację kazachskich surowców, i z pewnością będą zainteresowane nowym odkryciem. Już niedługo zatem Karaganda może stać się znacznie ruchliwszym miastem niż dotąd. Nawet jeśli same doniesienia dot. złóż nie okażą się tak optymistyczne, jak chciałyby władze tego kraju.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. Robert napisał

    No to będzie demokracja w Kazachstanie;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.