Obawy o nadwyżkę mocy przemysłowych Chin rosną. Co na to USA?
Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych Janet Yellen wyraziła swoje obawy dotyczące globalnych skutki gospodarcze nadmiernych mocy produkcyjnych Chin, czyniąc tę kwestię głównym tematem spotkań gospodarczych z chińskimi urzędnikami.
Podczas spotkania zorganizowanego przez Amerykańską Izbę Handlową w Guangzhou Yellen powiedziała, że Chiny są zbyt duże, aby eksportować swoją drogę do szybkiego wzrostu i skorzystałyby na zmniejszeniu nadmiernych mocy przemysłowych, które wywierają presję na inne gospodarki
„To nie jest zdrowe zjawisko”
– Nadmiar mocy produkcyjnych nie jest nowym problemem, ale nasilił się i widzimy pojawiające się zagrożenia w nowych sektorach – powiedziała Yellen goszcząc w południowym chińskim centrum eksportowym Guangzhou, gdzie spotkała się z wicepremierem He Lifengiem i gubernatorem prowincji Guangdong Wang Weizhongiem.
Yellen i inni urzędnicy administracji Bidena są coraz bardziej zaniepokojeni chińską nadprodukcją pojazdów elektrycznych, paneli słonecznych, półprzewodników i innych towarów, które zalewają światowe rynki w obliczu spadku popytu na chińskim rynku krajowym. Jak podkreśliła, „nie jest to zdrowe dla Chin i szkodzi producentom w innych krajach”. Wezwała też wzywając Pekin do odejścia od inwestycji państwowych i powrotu do reform rynkowych, które napędzały wzrost w ostatnich dziesięcioleciach.
W czasie gdy napięcia chińsko-amerykańskie w wielu kwestiach eskalują, Yellen podkreśliła obszary wzajemnego zainteresowania w dialogu rozpoczętym podczas jej pierwszej wizyty w Chinach w lipcu ubiegłego roku, w tym walkę ze zmianami klimatycznymi i nielegalnym finansowaniem. Jak podkreśliła, finansowa grupa robocza reprezentująca obie strony pracowała nad krokami mającymi na celu ograniczenie ryzyka finansowego związanego z potencjalną upadłością banku w jednej z gospodarek.
Zobacz też: Warto łapać ten moment. Wolumen obrotu kryptowalutami osiągnął najwyższy poziom w historii
Chiny pędzą jak burza
Chiny wyznaczyły sobie ambitny cel wzrostu gospodarczego na poziomie 5 proc. do 2024 r., który jest częściowo napędzany przez większe inwestycje w nowe sektory zaawansowanych technologii. Tymczasem chińska gospodarka zmaga się z kryzysem na rynku nieruchomości i słabym popytem konsumpcyjnym. Wielu ekonomistów twierdzi jednak, że chiński model wzrostu wymaga gruntownej przebudowy w celu zwiększenia konsumpcji krajowej i zmniejszenia tradycyjnej dużej zależności od inwestycji.
Może Cię zainteresować: