Niepokojące dane dotyczące gospodarki w Polsce. Ostatni raz tak źle było 8 lat temu

Z danych udostępnionych przez firmę Coface wynika, że w roku 2023 aż 4701 firm było niewypłacalnych. To wzrost aż o 2 tysiące w porównaniu z rokiem 2022.

Najtrudniejsza sytuacja występuje przede wszystkim w sektorach budowlanym, handlowym, transporcie i produkcji.

Z miesiąca na miesiąc jest coraz trudniej

W październiku ub. r. Coface po raz ósmy przeprowadziła badanie, mające na celu zobrazowanie, w jaki sposób polskie przedsiębiorstwa regulują płatności. Mimo że w ostatnich miesiącach 2023 roku nastąpiła poprawa, jest ona powolna i stopniowa, szczególnie w kontekście nadal niekorzystnego otoczenia zagranicznego, wpływającego negatywnie na wyniki polskiej gospodarki. Prognoza Coface wskazuje na oczekiwany wzrost PKB w roku do 2,8 proc. w 2024 roku, jednak pozostaje to tempem poniżej potencjału krajowej gospodarki. Pomimo trudności i malejącej odporności na zawirowania, ogólny obraz płynności płatniczej w Polsce pozostaje korzystny. Z badania wynika, że polskie firmy doświadczyły średnich opóźnień w płatnościach na poziomie 48,7 dni, co oznacza skrócenie ich o 3 dni w porównaniu z poprzednim badaniem. Opóźnienia te zbliżyły się do poziomu odnotowanego w 2020 roku (48,0 dni), jednak tym razem przedsiębiorstwa nie skorzystały z szeroko zakrojonych środków pomocowych, jakie były dostępne podczas pandemii.

Chociaż średnia wskazuje na skrócenie opóźnień w płatnościach, nie wszystkie sektory odnotowały poprawę, zwłaszcza te energochłonne. Branże papierniczo-drzewna, metalurgiczna, energetyczna i ICT zgłosiły najdłuższe opóźnienia. Skrócenie opóźnień płatności zanotowano natomiast w sektorze rolno-spożywczym, a najkrótsze opóźnienia odnotowano w branży farmaceutycznej.

Badanie sugeruje, że wszystkie sektory przewidują wzrost zaległych należności w kolejnych miesiącach, a poprawa sytuacji makroekonomicznej znajdzie odzwierciedlenie po stronie mikroekonomicznej dopiero po pewnym czasie. Firmy wciąż borykają się z presją na marże i wysokimi kosztami operacyjnymi, w tym rosnącymi kosztami zatrudnienia. Pomimo pewnej poprawy wynikającej z lepszych wyników gospodarki pod koniec 2023 roku, przedsiębiorstwa zgłaszają istotne trudności, takie jak ograniczony popyt, obciążenia fiskalne i wysokie koszty, które wpływają na marże. Ponadto, nawet jeśli krajowa gospodarka zacznie wykazywać ożywienie w 2024 roku, dalsze spowolnienie lub recesja w Europie Zachodniej w pierwszej połowie 2024 roku może negatywnie wpłynąć na scenariusz bazowy dotyczący koniunktury gospodarczej i biznesowej.

Zobacz też: Kryzys w Rosji. „-40 stopni? To zbyt zimno nawet dla nas”

Polskie przedsiębiorstwa a wojna w Ukrainie

Warto podkreślić, że przedsiębiorstwa w Polsce stosunkowo dobrze dostosowały się do prowadzenia działalności w warunkach trwającej wojny na Ukrainie. Niemniej jednak nadal odczuwają one konsekwencje zarówno w obszarze gospodarczym, jak i biznesowym. W badaniu najczęściej wymienianymi czynnikami wpływającymi na sytuację firm były wzrost kosztów, zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz spadek przychodów. W porównaniu z poprzednim badaniem większy odsetek przedsiębiorstw wskazał na napływ pracowników z Ukrainy, co stanowi przynajmniej częściową rekompensatę dla braków kadrowych na polskim rynku pracy.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.