Niemcy obudzą Europę, gospodarka odbija. 'Rekordowe dane Ifo od lat’. Co się dzieje?

Niemcy obudzą Europę, gospodarka odbija. 'Rekordowe dane Ifo od lat’. Co się dzieje?

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie obstawiałby, że to właśnie Niemcy staną się źródłem optymizmu dla całej Europy. A jednak – dane mówią jedno: niemiecka gospodarka powoli, ale wyraźnie się podnosi.

W czerwcu wskaźnik Ifo, czyli barometr nastrojów biznesowych w Niemczech, wzrósł po raz szósty z rzędu – do poziomu 88,4 pkt, co oznacza najwyższy wynik od lata 2023 roku. Jeszcze ciekawsze są jednak oczekiwania przedsiębiorców, które poszybowały do 90,7 pkt – najwyżej od ponad dwóch lat.

Zatem dane Ifo wypadły powyżej prognoz na poziomie nastrojów biznesowych. Rynek oczekiwał 88 punktów, wobec 87.5 poprzednio. Nieco rozczarowała jedynie ocena sytuacji bieżącej, ale oczekiwania co do wzrostu wzrosły do 90,7, zdecydowanie powyżej prognozowanych 89.9 i 88.9 w maju. Co się dzieje w największej gospodarce Europy, że zaczyna świecić w niej światełko nadziei?

Od stagnacji do stabilizacji

Niemiecka gospodarka przez ostatnie dwa lata była – nie bez powodu – uznawana za „chorego człowieka Europy”. Kryzys energetyczny po inwazji Rosji na Ukrainę, załamanie eksportu do Chin, sztywny „hamulec zadłużenia” oraz chaos polityczny – wszystko to składało się na obraz kraju w impasie.

Jednak zmiana nastrojów jest zauważalna – i to nie tylko w danych. Przedsiębiorcy zaczynają wierzyć, że obecny rząd kanclerza Friedricha Merza choć nie przyniesie rewolucji, to będzie przynajmniej przewidywalny. Brak politycznych kłótni i zapowiedź konkretnych inwestycji – to w Niemczech brzmi jak luksus.

Bilion euro nadziei

Berlin wyłamał się z dotychczasowej, konserwatywnej polityki budżetowej. Nowelizacja konstytucyjnej „hamulcowej reguły zadłużenia” pozwoliła rządowi na uruchomienie potężnego, ekstra-budżetowego funduszu infrastrukturalnego o wartości 500 mld euro.

Co więcej, Niemcy planują zwiększyć wydatki na obronność do 3,5% PKB do 2029 roku – co oznacza miliardy euro na nowoczesne technologie, przemysł i miejsca pracy.

Efekt? W I kwartale 2025 roku gospodarka wzrosła o 0,4% – więcej, niż zakładali analitycy. Część wzrostu to efekt „przyspieszonych” zamówień przed możliwymi cłami USA, ale nie zmienia to faktu, że niemiecka gospodarka wreszcie zaczęła oddychać.

Europa patrzy z niedowierzaniem

Wzrost Ifo to nie tylko lokalna historia. Dla strefy euro oznacza on sygnał, że największa gospodarka wspólnoty może znów stać się jej lokomotywą. Europejski Bank Centralny w czerwcu po raz pierwszy od lat obniżył stopy procentowe – do poziomu 2%. To dobra wiadomość dla firm, które zyskają dostęp do tańszego kapitału.

Jeśli trend się utrzyma, Niemcy mogą zaskoczyć świat. Nie rewolucją, ale powolnym, żmudnym odbudowywaniem zaufania i wzrostu.

Niemcy pomogą całej Europie?

To wszystko dzieje się w cieniu niepokojów geopolitycznych. Tarcia handlowe z USA wciąż wiszą nad Europą. Prezydent Donald Trump przywrócił cła na europejską stal, aluminium i części samochodowe.

9 lipca kończy się 90-dniowe zawieszenie nowych ceł – jeśli nie dojdzie do porozumienia, taryfy mogą wzrosnąć z 10% do nawet 50%.

Wzmacniające się euro także nie pomaga eksporterom – działa jak niewidzialne cło. A jeśli dodać do tego potencjalnie drożejącą ropę i niepewność w regionie Zatoki Perskiej, łatwo zrozumieć, że nad Renem wciąż nie brakuje powodów do ostrożności.

Z jednej strony: tak – Niemcy wracają na ścieżkę wzrostu, a rosnące zaufanie firm może przełożyć się na inwestycje, miejsca pracy i nowe impulsy dla całej Unii. Z drugiej – gospodarka pozostaje podatna na szoki z zewnątrz, zwłaszcza jeśli USA zdecydują się na dalsze działania protekcjonistyczne.

Ale jedno jest pewne: jeśli Niemcy – kraj tak głęboko uzależniony od eksportu, konsensusu i porządku budżetowego – znajdują sposób na odbicie, to być może i Europa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.