Niemcy nie chcą nowego portu w Świnoujściu, ale przetarg rusza. Liczą na reakcję Donalda Tuska?

Od dłuższego czasu toczy się spór dotyczący budowy nowego portu kontenerowego w Świnoujściu. Dla Polski to ogromna szansa na wzmocnienie pozycji na Bałtyku. Jednak Niemcy od samego początku zgłaszają zastrzeżenia. Oficjalnym argumentem są obawy o możliwe negatywne skutki dla środowiska naturalnego wysp Wolin i Uznam. Dlatego kwestionują decyzję środowiskową w sprawie budowy. Pomimo uwag i wątpliwości właśnie ruszył przetarg dot. budowy toru podejściowego do portu w Świnoujściu.

Niemcy protestują, ale przetarg dot. portu w Świnoujściu rusza

Spór o port w Świnoujściu nasilił się 10 października, gdy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie wydała pozytywną decyzję środowiskową dot. budowy terminalu kontenerowego. Wówczas niemieccy politycy zaczęli protestować. Burmistrz Heringsdorf oraz proekologiczna organizacja Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern przekonywali, że decyzja nie kończy konsultacji w tej sprawie. Polityk dodatkowo wyraził obawy o środowisko oraz negatywne konsekwencje dla lokalnego przemysłu turystycznego.

Polscy decydenci wskazywali, że projekt otrzymał miano „green terminal”, co oznacza, że jest przedsięwzięciem proekologicznym. Wobec czego kontynuowano procedury prowadzące do realizacji inwestycji. We wtorek Urząd Morski w Szczecinie oficjalnie ogłosił przetarg na opracowanie studium wykonalności wraz z m.in. raportem o oddziaływaniu na środowisko dla budowy nowego toru podejściowego do portu morskiego w Świnoujściu.

Zobacz też: Gospodarka światowa wkracza w nowy supercykl? Oto co prognozuje analityk Goldman Sachs

Będzie szukanie pomocy u Donalda Tuska?

Na początku grudnia portal „Biznes Alert” opublikował tekst, w którym znalazło się kilka interesujących wypowiedzi niemieckiego polityka odnośnie sprawy portu w Świnoujściu. Julian Barlen szef klubu poselskiego SPD w parlamencie landowym Mekleburgii Pomorza Przedniego wyrażał nadzieję, że nowy rząd będzie bardziej skory do porozumień. Jak powiedział polityk, Niemcy bardzo poważnie traktują obawy wyrażane przez bezpośrednie regiony przygraniczne.

Jak możemy przeczytać w przywołanym tekście: „Zdaniem polityka potencjalny nowy rząd Donalda Tuska jest bardziej otwarty oraz europejski, tym samym łatwiej będzie rozwiązać trudności w sprawie budowy portu kontenerowego w Świnoujściu”.

Niemcy blokują port w Świnoujściu, bo chcą rozbudować swój w Rostocku?

Nie wykluczone, że troska o środowisko naturalne może być istotnym punktem tego sporu. Jednak portal „zachod.pl” sugeruje, że może być to element „wojny o dominację na Bałtyku”. Portal zwraca uwagę, że te same samorządy niemieckie, które zgłaszają uwagi do zasadności rozbudowy portów po polskiej stronie, nie mają nic przeciwko planom rozbudowy rodzimych portów.

Jak wskazuje portal, w 2023 roku Niemcy ogłosiły przetarg na powiększenie przestrzeni magazynowej ładunków ciężkich w Rostocku. W tym przypadku samorządy nie zareagowały protestami, jak w przypadku portu w Świnoujściu.

Może Cię zainteresować:

Komentarze