Milionowe wpłaty na Trumpa. Czy to wsparcie dla demokracji, czy interesów korporacji?

Nie tylko firmy powiązane z branżą krypto, o których ostatnio obszernie pisaliśmy, wspierają inaugurację Donalda Trumpa. Swoje „trzy grosze” dorzucają też rzecz jasna światowi giganci oraz wielkie korporacje. Ich portfele stoją otworem. Pytanie, czy otworem będzie stała głowa nowego prezydenta, kiedy przyjdzie mu spełniać wszystkie dane obietnice.

Giganci wspierają Trumpa: Google, Boeing i Chevron wpłacają miliony na inaugurację prezydenta

Boeing, Google, Microsoft, Meta, Amazon, Uber czy Chevron. To tylko niektóre z firm, które zasiliły fundusz inauguracyjny prezydenta-elekta kwotami sięgającymi 2milionów dolarów. Ile konkretnie wpłacili na konto inauguracji starej-nowej głowy państwa Stanów Zjednoczonych?

Boeing, gigant przemysłu lotniczego, potwierdził wpłatę miliona dolarów, podkreślając swoją wieloletnią tradycję wspierania obu partii politycznych w USA. Firma ma niewiele do stracenia i wiele do zyskania. Po kryzysie związanym z jakością i bezpieczeństwem oraz stratami wywołanymi strajkami, Boeing intensywnie odbudowuje swoją reputację.

Dodatkowo, spółka cały czas pracuje nad nowymi samolotami Air Force One, które mają trafić do służby w przyszłym roku. Warto przypomnieć, że podczas pierwszej kadencji jako prezydent, Trump wymusił renegocjację umowy z Boeingiem. Dotychczasową nazwał po prostu „zbyt drogą”.

Technologiczni hegemoni również w grze

Google, Meta i Amazon również wsparły fundusz inauguracyjny. Google wyszło jednak przed szereg i zapowiedziało transmisję całego wydarzenia na YouTube oraz bezpośredni link na swojej stronie głównej. Karan Bhatia, globalny szef ds. polityki publicznej Google, zapowiedział: „Z przyjemnością wspieramy inaugurację, umożliwiając globalną transmisję tego wydarzenia.”

Wysokość darowizny przekazanej ze strony Chevron nie została podana do wiadomości publicznej. Po prostu potwierdzili swoje zaangażowanie, zaznaczając, że to część wieloletniej tradycji celebracji amerykańskiej demokracji. „Jesteśmy dumni, że możemy to zrobić także w tym roku” – powiedział Bill Turene, menedżer ds. globalnych relacji medialnych Chevron.

chevron trump logo

Do wcześniej wymienionych branż dołączyli też producenci samochodów – Ford i General Motors – dorzucając do puli po milionie dolarów.

Po co firmy to robią? Czy nie mają co zrobić z pieniędzmi? Te miliony wpłacane na inaugurację Donalda Trumpa to z jednej strony gest, z drugiej jednak interesowna zagywka. Wpłacenie miliona lub dwóch może okazać się kluczową kartą przetargową w każdym momencie kadencji nowej głowy państwa.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!