Media sieją panikę, USA nie odwracają się od Ukrainy i Europy. Będzie nowe głosowanie

Senat USA odrzucił dziś strategiczne głosowanie w sprawie zaostrzenia kontroli migracyjnej na granicy z Meksykiem oraz dodatkowego finansowania, dla Ukrainy i Izraela, środkami z budżetu. Ale… Wbrew temu, co komunikuje większość mediów, jeszcze nic straconego. Senat ma teraz rozważyć przepisy, które zapewniłyby pomoc Ukrainie i Izraelowi, bez żadnych waunków, dotyczących imigracji granicznej. To właśnie imigracja powoduje konflikty wewnętrzne i stała się jedną z 'broni’ Republikanów, w trwającej kampanii prezydenckiej. Trumpowi nie wydaje się na rękę rozwiązanie kryzysu migracyjnego z Meksykiem, zanim dojdzie do władzy. Senatorowie otrzymali od niego odpowiednie instrukcje?

https://twitter.com/p0liniak/status/1755359976724267215

Co dalej?

Głosowana dziś ustawa zawierała ponad 60 miliardów dolarów pomocy dla Ukrainy oraz 14 miliardów dolarów dla Izraela, w wojnie w Strefie Gazy. Oba kierunki od dawna są priorytetem bezpieczeństwa narodowego USA, pod przewodnictwem prezydenta Bidena. Senatorowie przystąpią niebawem do kolejnego głosowania, dotyczącego finansowania strategicznych sojuszników. Nowe głosowanie obejmie również miliardy dla sojuszników z Indo-Pacyfiku i 10 miliardów dolarów na pomoc humanitarną dla Gazy, Ukrainy i innych krajów; bez wzmianki o reformach na granicy z Meksykiem.

Wewnętrzne spory

Senat USA nie zdołał poprzeć dwupartyjnej propozycji zaostrzenia kontroli migracji, wzdłuż granicy USA-Meksyk. W efekcie storpedowana została także inicjatywa dot. pomocy wojskowej dla Ukrainy i Izraela. Republikanie mają własne spojrzenie na sprawę i wiedzeni radami Donalda Trumpa nie zamierzają wspierać demokratycznych ustawodawców. Co prawda politycy spod znaku 'R’ od dawna domagali się dużo ostrzejszych przepisów, by USA mogły powstrzymać napływ tysięcy migrantów szukających lepszego życia w Stanach Zjednoczonych.

Ostatecznie wystarczająca liczba Republikanów w Senacie zakopała ustawę głosami 49 : 50…. Kwestia imigracji, od dawna nierozwiązana przez Kongres, rozbrzmiewa w tym roku, na nowo. Demokraci zarzucają Trumpowi, że chce, aby chaos na granicy trwał, aby mógł wykorzystać go do kampanii wymierzonej w Bidena. Z kolei Biden powiedział na ostatniej konferencji prasowej, że pociągnie Trumpa do odpowiedzialności… Za przybycie większej liczby migrantów. Zgodnie z prawem obecnie miliony osób, które nielegalnie wjeżdżają do USA, może zabiegać o azyl i pozostać w Stanach przez lata, zanim sądy imigracyjne będą mogły rozpatrzyć ich sprawy.

Trump w natarciu

Wszyscy wiedzą, że Donald Trump nie lubi półśrodków. We wtorek prezydent Biden wzywał Kongres do przyjęcia szerszej ustawy, która została opracowana podczas wielomiesięcznych negocjacji przez niewielką grupę demokratycznych i republikańskich senatorów. Ale… Nawet gdyby Senat ją przyjął, marszałek Mike Johnson, lider republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów, nazwał ją „martwą” w niższej izbie. Dlaczego? W jego ocenie, zawarte w ustawie ograniczenia migracyjne nie były wystarczająco surowe.

Trump wezwał Republikanów do sprzeciwienia się proponowanym kontrolom migracyjnym jako zbyt słabym. Przekazał, że nałoży surowsze zasady, aby utrzymać migrantów z dala od Stanów… Jeśli odzyska prezydenturę w listopadowych wyborach. Wszystko wskazuje na to, że zmierzy się w nich ponownie z… Biedenem. Stany Zjednoczone są największym darczyńcą Ukrainy.

Biden mówił: „Nie możemy teraz odejść (…) Historia patrzy (…) Jeśli nie wesprzemy Ukrainy, historia nigdy o tym nie zapomni”. Jest w tym co najmniej cień prawdy, ponieważ… Na decyzje USA nie patrzy tylko historia, ale wszyscy sojusznicy. Odejście z Ukrainy mogłoby zostać źle odebrane m.in. przez Tajwan. Postawiłoby sporo znaków nad statusem hegemona i dało mocną kartę w ręce Chin i Rosji, które chcą zburzyć obecny porządek świata. W każdym razie wydatki na bezpieczeństwo kluczowych sojuszników USA zostaną poddane pod nowe głosowanie. Według komentatorów będzie ono miało znacznie wyższe szanse powodzenia.

Może Cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.