Masło drożeje jak złoto? Już wkrótce ceny mogą być dwucyfrowe
W polskich sklepach trwa prawdziwa „maślana rewolucja”. Ceny masła od początku roku znacząco wzrosły, a liczba promocji dramatycznie spadła. Jak wskazuje najnowszy raport przygotowany przez Hiper-Com Poland, UCE RESEARCH oraz Grupę BLIX, rynek tego podstawowego produktu spożywczego zmienia się w zaskakującym tempie. Czy już wkrótce zobaczymy dwucyfrowe ceny masła?
Ceny szybują w górę
Choć średni wzrost cen masła w 2024 roku wyniósł zaledwie 2% rdr. do listopada, ostatnie miesiące przyniosły gwałtowne podwyżki. W sierpniu ceny wzrosły o 29,3% rdr., we wrześniu – o 30,1%, a w październiku – aż o 32,2%. Według szacunków z połowy listopada, średni wzrost cen wyniósł 31,8% rdr. Eksperci ostrzegają, że na horyzoncie widać już masło kosztujące 10 zł za kostkę, co może stać się rzeczywistością w pierwszej połowie 2025 roku.
– „Zmniejszona produkcja mleka oraz rekordowe ceny produktów mlecznych na Europejskiej Giełdzie EEX to główne czynniki napędzające wzrost cen masła” – wyjaśnia dr Krzysztof Łuczak, współautor raportu.
Różnice w strategiach sklepów
Analiza cen pokazuje wyraźne różnice między formatami sklepów. Największe podwyżki odnotowano w supermarketach (+8,4% rdr.), sieciach cash&carry (+7,2% rdr.) i sklepach convenience (+5,5% rdr.). Zaskakująco, w hipermarketach i dyskontach ceny masła spadły odpowiednio o 7,7% i 4,8% rdr.
– „Dyskonty i hipermarkety stawiają na agresywną politykę cenową i efekt skali, by przyciągnąć klientów” – komentuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Promocje w odwrocie
Równocześnie z rosnącymi cenami maleje liczba promocji. W okresie od stycznia do połowy listopada 2024 roku liczba akcji promocyjnych spadła o 13,8% rdr. Największe cięcia odnotowano w sieciach cash&carry (-24,8%), supermarketach (-23,4%) i hipermarketach (-17,4%). Sklepy convenience ograniczyły promocje o zaledwie 0,4% rdr., a dyskonty, jako jedyne, zwiększyły ich liczbę o 8,9% rdr.
W ostatnich miesiącach trend ten stał się jeszcze bardziej widoczny. W sierpniu liczba promocji spadła o 33,7% rdr., we wrześniu o 25,2%, a w październiku – o 14,5%. Jednak największy spadek, bo aż 41,1%, odnotowano w pierwszych dwóch tygodniach listopada.
– „Sieci handlowe dostosowują politykę promocyjną do realiów rynkowych. W obliczu rosnących kosztów, promocje są rzadsze, ale bardziej agresywne” – tłumaczy Piotr Biela z Grupy BLIX.
Perspektywy na przyszłość
Eksperci przewidują, że ceny masła utrzymają się na wysokim poziomie do końca roku, zwłaszcza w związku z sezonowym wzrostem popytu przed świętami. Początek 2025 roku może przynieść niewielkie spadki cen, związane z sezonowym osłabieniem popytu. Jednak dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od globalnych czynników, takich jak ceny mleka, energia i inflacja.
– „Promocje na masło odegrają kluczową rolę w walce o klienta w grudniu. Sieci będą starały się przyciągnąć konsumentów agresywnymi rabatami, jednocześnie podnosząc ceny regularne, by częściowo odzyskać utracone marże” – podsumowuje Piotr Biela.