(LIVE) Kiedy pierwsze cięcia stóp w Polsce? Przemawia prezes NBP Glapiński
Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy bez zmian, na poziomie 5.75%. Dziś decyzję tą oraz projekcje inflacyjne komentuje prezes NBP, prof. Adam Glapiński. Oto jego komentarze.
- Aktualna polityka RPP jest odpowiednia. Zacieśnianie polityki fiskalnej zwiększyłaby przestrzeń do obniżek stóp. Tak się jednak nie dzieje, deficyt jest wysoki, a budżet puchnie.
- Na szybkie obniżki stóp nie ma co liczyć. Co więcej, deficyt może być nawet większy, niż aktualnie prognozowany. Co więcej, deficyt jest raczej efektem zmian legislacyjnych, w obszarach poza sektorem obronnym. Znaczna jego część jest 'stymulacyjna’ i niezwiązana z powodzią, czy innymi wydarzeniami awaryjnymi. Tak zwany 'pierwotny deficyt fiskalny’ wzrósł
- Wzrost inflacji, który nastąpił, nie zaskoczył banku. Ceny energii i powrót 5% VAT na żywność musiał przynieść taki efekt. Inflacja bazowa rośnie częściowo przez wysoki wzrost płac, który nawet skorygowany o wysoką inflację jest bardzo wysoki
- Nie wiadomo co stanie się z cenami energii w przyszłym roku. Niektórzy sugerują, że wzrost nie będzie możliwy do zablokowania, ponieważ środki zabezpieczone na ten cel są zbyt niskie o mniej więcej połowę. Zatem w zależności od scenariusza, NBP ma różne projekcje. Od stycznia inflacja może wzrosnąć do 6% w I połowie 2025. W scenariuszu zamrożonych stawek za energię, wzrost inflacji będzie niewielki. W 2026 roku przy wejdziemy znowu w pasmo celu, w okolicach 2.5% celu NBP
- Polska gospodarka jest mocna i ma tendencje by podnosić presję inflacyjną. Fundusze Spójności z KPO zwiększą tempo ekspansji w przyszłym roku, ale nie jest pewne czy ramy czasowe dla KPO wystarczą, by wykorzystać wszystkie środki. Niepewna sytuacja w Niemczech (stagnacja, recesja) i strefie euro skutkować może niższą presję popytową. Negatywnie od strony wzrostu gospodarki, ale może zachęcać do obniżki stóp. Zatem NBP będzie uważanie obserwował oczekiwania inflacyjne. To kluczowy czynnik, bada go również GUS.
Co dalej?
- Niepewność co do dalszych prognoz NBP i sytuacja gospodarcza Polski nie uzasadniają zmiany polityki. Wysoki deficyt, brak dyscypliny fiskalnej (stymulacyjne programy rządowe), KPO, ceny energii, geopolityka. Wszystko to składa się na ostrożność banku centralnego.
Sesja pytań od mediów
- Czy Trump wpłynie na politykę NBP i co dalej z ew. obniżką rezerw obowiązkowych w Polsce? W banku nie trwają żadne prace związane z tą kwestią (obniżką rezerwy). Polityka fiskalna wpływa na politykę pieniężną. W komentarzu do ustawy budżetowej NBP wskazał, że rząd luzuje politykę i nie sprzyja walce z inflacją (przesuwając w czasie cięcia stóp).
- Wygrana Trumpa wpływ na polską gospodarkę może mieć raczej niewielki (ew. obligacje i rentowności). Może to podnieść kurs dolara i wpłynąć na koszt obsługi polskiego długu. A zadłużenie Polski rośnie szybko. Pozostałe kwestie są niewiadomymi.
- Kiedy pierwsze cięcia stóp? Czy zostaną przełożone na później? Prof. Glapiński nie zaostrza stanowiska, bank będzie reagował na dane. Niewiadomą jest odmrożenie lub nieodmrożenie cen energii. Gdy inflacja się ustabilizuje, nastąpi obniżka stóp. Projekcja wskazuje, że w kolejnych kwartałach presja cenowa osłabnie (w horyzoncie 2 lat). W takich okolicznościach bank może podjąć decyzję o cięciu. Nie wiadomo jednak kiedy to będzie. Prawdopodobnie nie wcześniej, niż na początku przyszłego roku nie będzie w ogóle dyskusji na ten temat.
- W drugiej połowie roku wg. listopadowej projekcji inflacja spadnie dość szybko. Na początku 2026 wejdzie w pasmo odchyleń od celu (3.5% około), będzie spadać na koniec 2026 roku do 2.5% (niezależnie od tego, co rząd zrobi na początku roku 2025).
- Rada jest chętna i ma wolę, by natychmiast gdy warunki inflacyjne będą odpowiednie (inflacja przestanie rosnąć), a projekcja będzie przewidywać spadek, przystąpić do obniżek stóp. Nie jest jasne czy obniżki będą powolne, czy dużo szybsze.
W marcu, po kolejnej projekcji możemy oczekiwać sytuacji, w której NBP będzie miał dużo więcej informacji i będzie mógł rozważyć komunikację w sprawie obniżek stóp. Potwierdził to także prof. Glapiński. Aktualnie polityka NBP jest odpowiednia i w pełni uzasadniona. Wysoki deficyt oraz niepewność co do cen energii utrzymuje RPP na defensywnym biegu.