Korporacja zwolni 1800 osób, po raz pierwszy od 15 lat. „Nadchodzi kryzys nikt nie jest bezpieczny”
Amerykański oddział PricewaterhouseCoopers (PwC), jednej z czterech największych firm audytorsko-doradczych na świecie („The Big Four”, lub „Wielka Czwórka”), ogłosił zwolnienia 1 800 pracowników, co stanowi 2,5% siły roboczej za Oceanem. To pierwsze formalne cięcia od 2009 roku. Decyzja ta jest odpowiedzią na spadający popyt na usługi doradcze oraz zmieniające się warunki rynkowe.
PwC złamane, czas na masowe cięcia
Restrukturyzacja, która dotknie głównie dział doradztwa oraz zespoły zajmujące się technologią i produktami, obejmie pracowników na różnych poziomach, od asystentów po dyrektorów zarządzających. Zwalniane osoby pracują zarówno w USA, jak i na stanowiskach offshore. Restrukturyzacja ma na celu głębszą integrację zespołów technologicznych z poszczególnymi liniami biznesowymi, co ma usprawnić procesy operacyjne i dostosować firmę do dynamicznych zmian na rynku.
Paul Griggs, lider PwC w USA, w wewnętrznym memorandum do pracowników zaznaczył, że decyzja o redukcji etatów była „trudna, ale niezbędna”, aby firma mogła „dalej inwestować i reagować na nowe realia rynkowe”. Zmiany te wpisują się w szerszy proces restrukturyzacji, który został zapoczątkowany w maju 2024 roku po objęciu stanowiska przez Griggsa. W ramach tych zmian PwC przywrócił podział biznesu na trzy główne linie operacyjne: doradztwo, audyt oraz podatki, z czego ta ostatnia funkcjonowała wcześniej jako część wspólnych usług z zakresu rozwiązań zaufania.
PwC zmaga się również z problemami na rynku chińskim. Tamtejszy oddział firmy stracił kluczowego klienta, Country Garden Holdings, co wynikało z opóźnień w dostarczeniu zbadanych sprawozdań finansowych za 2023 rok. Dodatkowo korporację obciążono karą w wysokości 62 milionów dolarów przez chińskie władze, w związku z niedociągnięciami w audycie China Evergrande Group, upadającego deweloperskiego giganta oskarżonego o oszustwa finansowe na kwotę 78 miliardów dolarów. Z tych powodów PwC musiało również przeprowadzić zwolnienia i cięcia kosztów na Dalekim Wschodzie.
Początek złych wiadomości
Zwolnienia w PwC są częścią szerszego trendu na rynku profesjonalnych usług doradczych, który odnotowuje spadek zapotrzebowania na niektóre obszary doradztwa z powodu rosnących stóp procentowych oraz pogarszających się warunków ekonomicznych. Firmy, które w czasie pandemii intensywnie zatrudniały, aby sprostać nowym wyzwaniom, teraz zmniejszają swoje zespoły w obliczu niższego niż oczekiwano wskaźnika fluktuacji pracowników. Mimo że zwolnienia w PwC obejmują stosunkowo małą część zespołu, firma dołączyła do pozostałych z tzw. „Wielkiej Czwórki” – EY, KPMG i Deloitte – które w ciągu ostatnich dwóch lat również dokonały znacznych redukcji w USA.
Jak informują eksperci w komentarzach do decyzji, masowe zwolnienia w branży consultingowej często poprzedzają złe wiadomości z gospodarki jako takiej. Wynika to z faktu, że korporacje te zajmują się obsługą finansowo-księgowo-doradczą największych przedsiębiorstw i pionierów przemysłowych i technologicznych; brak zamówień ze strony tychże wskazuje, że prawdziwe spowolnienie, dotychczas ukryte, może być jeszcze przed nami.