Kanada reaguje na cła wprowadzone przez USA. Czeka nas wojna handlowa?

Premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział, że jego kraj podejmie zdecydowane, lecz wyważone kroki w odpowiedzi na ewentualne wprowadzenie ceł przez Stany Zjednoczone na import z Kanady.

Trudeau podkreślił, że Ottawa jest gotowa do szybkiej i przemyślanej reakcji, jeśli administracja prezydenta Donalda Trumpa zdecyduje się na ten krok.

Nie ma zmiłuj

Podczas konferencji prasowej Trudeau zaznaczył, że jego rząd nie dąży do eskalacji napięć handlowych, jednak nie pozostawi takich działań bez odpowiedzi. – Nie chcemy podejmować takich decyzji, ale jeśli on (Donald Trump – przyp. red.) rozpocznie swoje działania, również będziemy działać – oświadczył premier, cytowany przez kanadyjskie media.

Premier nie ukrywał, że najbliższe tygodnie mogą być trudnym okresem dla Kanady, jednak podkreślił, że zarówno rząd federalny, jak i władze prowincji oraz samorządy lokalne będą wspierać obywateli i przedsiębiorców. – Nie będę owijał w bawełnę – przed nami wyzwania, ale będziemy działać wspólnie, by chronić interesy Kanadyjczyków – dodał Trudeau.

Cła, które zapowiedział prezydent Donald Trump, mają być reakcją na, jak to określił, rosnący problem nielegalnej imigracji oraz przemytu narkotyków z Kanady. Biały Dom argumentuje, że Kanada nie podejmuje wystarczających działań, by kontrolować przepływ nielegalnych substancji i migrantów na granicy.

Kanadyjskie władze jednak odpierają te zarzuty. Trudeau przypomniał, że w ostatnich tygodniach rząd zwiększył środki na ochronę granicy, przeznaczając na ten cel 1,3 miliarda dolarów kanadyjskich. Minister finansów Dominic LeBlanc opublikował w czwartek wideo, w którym szczegółowo wyjaśnia, jakie kroki zostały podjęte w celu poprawy bezpieczeństwa. Trudeau podkreślił również, że tylko 1 procent fentanylu trafiającego do Stanów Zjednoczonych pochodzi z Kanady, podobnie jak jedynie 1 procent nielegalnych imigrantów przedostających się do USA przekracza północną granicę.

W piątek Trudeau wziął udział w posiedzeniu Rady ds. relacji Kanada–USA, która składa się z przedstawicieli rządu, biznesu oraz związków zawodowych. Spotkanie to miało na celu omówienie strategii reagowania na możliwe decyzje amerykańskiej administracji oraz wzmocnienie relacji gospodarczych między oboma krajami.

Negocjacje trwają

Równolegle do działań premiera, troje kanadyjskich ministrów – minister spraw zagranicznych Melanie Joly, minister bezpieczeństwa publicznego David McGuinty oraz minister imigracji Marc Miller – udało się do Waszyngtonu na rozmowy z politykami Partii Republikańskiej. Celem tych spotkań jest negocjowanie warunków handlowych oraz próba złagodzenia napięć wywołanych decyzjami prezydenta Trumpa.

Sytuacja na linii Ottawa–Waszyngton pozostaje napięta, jednak Kanada zamierza bronić swoich interesów, jednocześnie dążąc do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Trudeau podkreślił, że jego rząd jest gotowy do negocjacji, ale nie zawaha się przed podjęciem działań odwetowych, jeśli amerykańska administracja zdecyduje się na eskalację działań handlowych.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.