Francja likwiduje strefy czystego transportu. „Ekologia stała się sportem dla bogaczy”. Dlaczego polscy samorządowcy dalej brną w SCT?

Francja likwiduje strefy czystego transportu. „Ekologia stała się sportem dla bogaczy”. Dlaczego polscy samorządowcy dalej brną w SCT?

Strefy czystego transportu od początku budzą liczne kontrowersje. Polskie miasta, nie licząc Warszawy, gdzie SCT już obowiązuje, od miesięcy szykują się do wprowadzenia ograniczeń w ruchu dla aut spalinowych. Wszystko to pomimo głośnych protestów społeczności lokalnych. Przeciwnicy tego rozwiązania dostali właśnie kolejny argument w debacie. Do kilku niemieckich miast, które w przeszłości wdrożyły strefy czystego transportu, a później je zlikwidowały, właśnie dołączyli Francuzi. Francuski parlament zdecydował, że również rezygnuje z tego rozwiązania. Politycy uznali, że SCT są niesprawiedliwe i wykluczające biedniejszych mieszkańców.

Francja idzie śladem Niemiec i likwiduje strefy czystego transportu

Niemieckie metropolie były swego rodzaju poligonem doświadczalnym do rozwiązań takich jak strefy czystego transportu. SCT miały być sposobem na ograniczenie emisje gazów cieplarnianych w dużych miastach. Pomysł budził od samego początku, ponieważ uderzał przede wszystkim w użytkowników starszych aut spalinowych. Chociaż SCT od początku rodziły protesty, to dopiero po pewnym czasie decydenci obudzili się i stwierdzili, że nie koniecznie spełniają swoje zadanie. Ze stref czystego powietrza wycofały się m.in Hanower, Helibronn, Leonberg czy Mannhein.

Źródło: X

Na podobny ruch zdecydowała się Francja i to na znacznie większą skalę. Zgromadzenie Narodowe Francji kilka dni temu zagłosowało za zniesieniem SCT we wszystkich francuskich miastach. Politycy argumentowali przede wszystkim, że strefy czystego powietrza są niesprawiedliwe i wykluczają biedniejszych mieszkańców miast, którzy nie mogą pozwolić sobie na zakup nowego samochodu. Alexandre Jardin, który stworzył ruch Les #Gueux (Żebracy) ocenił, że SCT były złym pomysłem. Zdaniem Jardina „ekologia stała się sportem dla bogaczy”.

Strefy czystego transportu obowiązują w 15 największych miastach we Francji. Od niedawna obowiązuje w nich całkowity zakaz poruszania się autami, które zarejestrowano przed 1997 rokiem.

Źródło: X

To, co przykuwa uwagę, to fakt, że obie strony ceny politycznej mówią jednym głosem. Laurent Wauquiez, polityk prawicy, nazwał decyzję o zniesieniu SCT „uwolnieniem Francuzów od duszącej, karzącej ekologii”. Clémence Guetté, przedstawiciel lewicy stwierdził, że kosztów polityki ekologicznej nie należy zrzucać na barki klasy robotniczej”.

Buntowała się jedynie strona rządowa. Agnès Pannier-Runacher strefy czystego powietrza pomagają ograniczać liczbę zgonów, które powoduje zanieczyszczenie powietrza.

Dlaczego polscy politycy udają, że nie widzą zmiany?

Pomimo wyraźnego odwrotu o idei SCT w największych europejskich państwa, polscy samorządowcy zdają się nie zwracać na to uwagi. Temat pojawił się w debacie już kilka lat temu, ale po podpisaniu przez poprzedni rządu pakietu dokumentów w ramach Fit for 55, strefy czystego powietrza stały się obowiązkiem. Z badań Santander Consumer Mulitrent wynika, że około 74% Polaków obawia się, że SCT przyczynią się do zwiększenia kosztów związanych z transportem. Pomimo licznych protestów mieszkańców m.in Warszawy i Krakowa, politycy nie odpuszczają.

SCT obowiązuje już w Warszawie, a w kolejnych latach wjazd do stolicy starszym autem stanie się dużo trudniejszy, a w wielu przypadkach, niemożliwy. Kolejnym miastem, które jest bliskie wprowadzenia SCT jest Kraków. Mieszkańcy protestują, ale póki co ich sprzeciwy przyczynił się jedynie do przesunięcia daty obowiązywania strefy czystego powietrza. Pierwotnie plan miał wejść w życie 1 lipca, ale prawdopodobnie zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.