Fala podwyżek i nowych podatków w 2026 roku. Jeden aż 900% w górę. Niektóre można jeszcze ominąć

Fala podwyżek i nowych podatków w 2026 roku. Jeden aż 900% w górę. Niektóre można jeszcze ominąć

Budżet na 2026 rok zakłada rekordowy deficyt. Uchwalona w zeszłym tygodniu ustawa budżetowa wskazuje, że dziura w budżecie na kolejny rok to aż 271 mld złotych. Rząd musi zasypać jakość tę lukę i wygląda na to, że wybrał najprostszy sposób, czyli podatki. W 2026 roku zarówno na zwykłych konsumentów, jak i przedsiębiorców, czeka kilka poważnych zmian, które wpłyną na ceny w sklepach oraz koszty prowadzenia działalności. Oto kilka podatków, które już zostały zatwierdzone lub za chwilę wejdą w życie.

Podatki w górę. Zapłacimy więcej za elektronikę

Miejsce, w którym z pewnością od początku roku konsumenci odczują nowe obciążenia, to sklepy ze sprzętem elektronicznym. Od 1 stycznia zacznie obowiązywać rozszerzona opłata reprograficzna, szerzej znana jako „podatek od smartfonów”. Stawka podatku wzrośnie z 1 do 3%. Jak obliczyli komentujący, cena przeciętnego smartfona, telewizora lub laptopa może wzrosnąć średnio o 150 zł.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które pracowało nad zmianami, zapewnia, że opłata dotknie producentów i importerów sprzętu elektronicznego. Jednak obserwatorzy wskazują, że w praktyce podmioty te po prostu podniosą cenę sprzętu, by zrekompensować sobie wzrost opłaty. Tym samym ostatecznie po kieszeni dostanie kupujący.

Sklep Media Expert, źródło: wikipedia

Według oficjalnej narracji opłata reprograficzna ma zrekompensować artystom i twórcom straty. Jednak krytycy wskazują, że zjawisko piractwa, które w przeszłości faktycznie mocno obniżało zyski artystów, dziś jest marginalne. Podkreślają, że czasy, gdy nielegalne kopiowanie gier, muzyki czy filmów na płytach CD i DVD już dawno minęły. Wiele treści jest dostępna za darmo w internecie, a artyści sami udostępniają swoją twórczość na platformach takich jak YouTube, zupełnie za darmo. Dziś mało kto kopiuje treści, ponieważ właściwie wszystko jest dziś powszechnie dostępne za darmo.

Podatek od smartfonów próbowała wprowadzić już zjednoczona prawica. Jednak fala krytyki spowodowała, że ówcześni rządzący odstąpili od tego pomysłu. Obecny rząd sfinalizował pomysł. Według szacunków zyski ze zwiększonej opłaty reprograficznej wyniosą nawet 200 mln zł rocznie.

Jeśli ktoś planuje zakup telefonu, tableta, laptopa lub telewizora, to warto zastanowić się, czy nie lepiej zrobić to przed końcem roku.

Podatek cukrowy w górę. Stawka za jeden element aż o 900% w górę

Poprzednia ekipa rządząca mocno oberwała również za podatek cukrowy, ale w tym przypadku nie cofnęła się i wprowadziła kolejne obciążenie. Politycy tłumaczyli wówczas, że wprowadzają daninę w trosce o zdrowie Polaków. Obecna ekipa rządząca postanowiła pójść tą samą drogą i zatwierdziła podwyżkę tej opłaty.

Zgodnie ze zmianami, od 1 stycznia 2026 roku podatek cukrowy będzie obowiązywać w podwyższonej formie. Część stała wzrośnie z 0,50 zł do 0,70 zł za litr napoju. Część zmienna za cukier wzrośnie z 0,05 do 0,10 zł za każdy gram cukru powyżej 5g/100 ml napoju. Dodatek za kofeinę lub taurynę skoczy z 0,10 do 1 zł, co oznacza aż 900% wzrostu. Z kolei maksymalna opłata wzrośnie z 1,20 do 1,80 zł za litr.

To oznacza, że ceny napojów słodzonych znowu wzrosną. Szacunkowo od 0,50 do 0,60 groszy. Z kolei napoje energetyczne mogą podrożeć nawet dziesięciokrotnie. Według wstępnych wyliczeń ministerstwa zdrowia wpływy do budżetu dzięki podatkowi wyniosą 1,3 mld zł rocznie.

Inne podatki, które prawdopodobnie uderzą w nasze kieszenie

Wymienione podatki, to nie wszystkie możliwe obciążenia, które mogą uderzyć w konsumentów w nowym roku. Od kilku dni szeroko komentowany jest kontrowersyjny pomysł, która nakłada taki sam podatek VAT na popularne zerówki, jaki obowiązuje na ich alkoholowe odpowiedniki.

Post Money na X o wyższych podatkach na zerówki i energetyki.
Źródło: X

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług. Aktualnie napoje bezalkoholowe, czyli tzw. „zerówki”, objęte są 5% stawką podatku. Podstawowa stawka VAT dla napojów alkoholowych i tych, które zawierają mniej niż 20% soku owocowego lub warzywnego, wynosi 23%.

Propozycja rządu zakłada, że moszcz gronowy, bezalkoholowe odpowiedniki napojów alkoholowych, w tym piwa, wina, cydr, a także na ich mieszaniny, oraz na napoje z dodatkiem kofeiny lub tauryny, zostaną objęte 23% VAT-em, nawet jeśli zawierają one co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego, lub owocowo-warzywnego. Zatem stawka na tego rodzaju napoje w sklepach wzrośnie z 2 do 23%. Natomiast w gastronomii stawka skoczy z 8 do 23%

Inne możliwe podatki, które są szeroko komentowane, ale jeszcze niezatwierdzone to m.in. podatek katastralny, czy podatek cyfrowy. W przypadku tego pierwszego pojawiła się informacja, jakoby podatek miał dotyczyć osób, które posiadają trzy lub więcej mieszkań. Najnowszy doniesienia mówią, że projekt Lewicy zakłada wprowadzenie ustalania podatku od wartości posiadanych nieruchomości.

Z kolei podatek cyfrowy ma przede wszystkim uderzyć w gigantów technologicznych. Swoich firm bronią USA, dlatego wprowadzenie tego podatku wydaje się mało prawdopodobne.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!