Komisja Europejska twierdzi, że portal X, który należy do Elona Muska, poważnie naruszył zapisy aktu o usługach cyfrowych. Zdaniem Komisji portal wprowadzał swoich użytkowników w błąd m.in. poprzez blokowanie dostępu do niektórych informacji. Czy to tylko nadgorliwość europejskich organów, czy Elon Musk faktycznie narozrabiał?
Elon Musk i jego X po lupą Komisji Europejskiej
Europejski akt o usługach cyfrowych, to dokument, który obowiązuje od 17 lutego 2024 roku. Akt ma na celu zapewnienie użytkownikom cyfrowym dostępu do bezpiecznych produktów oraz ochronę praw podstawowych w przestrzeni cyfrowej. Przepisy dopiero weszły w życie, a Elon Musk już złamał?
Komisja Europejska oskarżyła portal X, który Elon Musk przejął w 2022 r., o liczne naruszenia aktu o usługach cyfrowych. O szczegółach zarzutów poinformowała Margrethe Vestager wyższa urzędniczka Komisji Europejskiej. Jak przekazała Vestager: „Naszym zdaniem X nie przestrzega DSA w kluczowych obszarach przejrzystości, stosując ciemne wzorce i wprowadzając w ten sposób użytkowników w błąd, nie udostępniając odpowiedniego repozytorium reklam i blokując badaczom dostęp do danych”.
W oświadczeniu Komisji Europejskiej w tej sprawie można przeczytać również: „Podejście firmy do tzw. zweryfikowanych kont „nie odpowiada praktyce branżowej i oszukuje użytkowników. Zdaniem komisji w rzeczywistości każdy może w łatwy sposób uzyskać status „zweryfikowany”. Komisja twierdzi, że ma liczne dowody na to, że „złośliwi użytkownicy” o złych zamiarach nadużywają znacznika, który uwiarygadnia ich konta, „w celu oszukiwania użytkowników”.
Thierry Breton, urzędnik Komisji, stwierdził, że Kiedyś niebieskie czeki oznaczały wiarygodne źródła informacji. […] Teraz w przypadku X nasz wstępny pogląd jest taki, że oszukują one użytkowników i naruszają DSA.
Jeżeli wstępne ustalenia Komisji potwierdzą się, może ona nałożyć na X karę w wysokości do 6% jej całkowitego rocznego obrotu.
Reakcja Muska i X
Ustalenia są wynikiem trwającego dochodzenia, które organy regulacyjne UE rozpoczęły w grudniu 2023 roku. Dochodzenie wszczęto po tym, jak urzędnicy UE zaczęli zadawać X pytania na początku ubiegłego roku. Był to wynik rosnących obaw związanych z obecnością na platformie kont powiązanych z Hamase.
Sam Elon Musk nie ma sobie nic do zarzucenia i odrzuca wszystkie zarzuty Komisji Europejskiej. Na swoim konicie na X, Musk w odpowiedzi na zarzuty KE opublikował dość tajemniczą odpowiedź. W poście na X możemy przeczytać: „Komisja Europejska zaproponowała X nielegalne, tajne porozumienie: gdybyśmy po cichu cenzurowali przemówienia, nikomu o tym nie mówiąc, nie ukaraliby nas karą”
W kolejny wiadomościach Elon Musk zapowiedział batalię prawną w tej sprawie. Napisał na X: „Nie możemy się doczekać bardzo publicznej batalii w sądzie, aby obywatele Europy mogli poznać prawdę”.
Thierry Breton natychmiast odpowiedział na wiadomości Muska. Urzędnik zaprzeczył jakiemukolwiek „tajnemu porozumieniu”. Następnie stwierdził, że w rzeczywistości to zespół Muska zwrócił się do Komisji o wyjaśnienie procesu ugody i wyjaśnienie obaw UE.