Elon Musk kontra OpenAI. Jest przełom w sprawie

Elon Musk kontra OpenAI. Jest przełom w sprawie

Sędzia federalna Yvonne Gonzalez Rogers odrzuciła wniosek Elona Muska, dyrektora generalnego Tesli, o oddalenie roszczeń OpenAI, które zarzucały mu prowadzenie „wieloletniej kampanii nękania”.

Decyzja ta oznacza, że Musk będzie musiał stawić czoła zarzutom, które wysunęła firma, którą współzałożył w 2015 roku.

Tło konfliktu

Musk, który odszedł z OpenAI, zanim firma stała się globalnym fenomenem dzięki ChatGPT, jest oskarżany o próby zaszkodzenia start-upowi. Według OpenAI, nękanie miało polegać na wydawaniu oświadczeń prasowych, publikowaniu postów w mediach społecznościowych, składaniu pozwów sądowych oraz podejmowaniu „pozornej próby przejęcia aktywów OpenAI”.

Wydana w dniu wczorajszym decyzja sędzi Gonzalez Rogers to kolejny zwrot akcji w trwającej od zeszłego roku batalii sądowej. Konflikt rozpoczął się, gdy Musk w zeszłym roku pozwał OpenAI oraz jej dyrektora generalnego, Sama Altmana. Zarzucał firmie odejście od jej pierwotnej misji, która miała polegać na rozwijaniu sztucznej inteligencji dla dobra ludzkości, a nie dla zysku. Musk twierdził, że przejście OpenAI na model działalności komercyjnej było sprzeczne z jej założycielskimi zasadami.

W odpowiedzi, w kwietniu bieżącego roku, OpenAI złożyło kontrpozew, oskarżając Muska o oszukańcze praktyki biznesowe, zgodne z prawem stanu Kalifornia. Wówczas to Musk zażądał oddalenia lub opóźnienia rozpatrywania kontrroszczeń OpenAI.

OpenAI złożyło wniosek, argumentując, że ich kontrpozew nie powinien być wstrzymywany. Sędzia Gonzalez Rogers przychyliła się do ich stanowiska, uznając, że roszczenia firmy są wystarczająco ugruntowane prawnie, aby mogły zostać rozpatrzone.

Co z tego wszystkiego wynika?

Decyzja sądu ma kluczowe znaczenie, ponieważ umożliwia OpenAI kontynuowanie postępowania przeciwko Muskowi w sprawie zarzutów o nękanie. Cała sprawa rzuca światło na napięte relacje między Muskami a OpenAI, firmą, która w dużej mierze zrewolucjonizowała świat sztucznej inteligencji, ale której kierunek rozwoju jest przez Muska kwestionowany. Rozstrzygnięcie tego sporu może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla obu stron, ale także dla przyszłości sektora AI, a w szczególności dla sposobu, w jaki rozwój tej technologii jest postrzegany i regulowany.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.